Po nieudanych rozmowach o utworzeniu koalicji rządowej, kanclerz Karl Nehammer ogłosił rezygnację z funkcji szefa rządu i przewodniczącego OeVP. Wcześniej z rozmów wycofali się liberałowie z NEOS, a rokowania ostatecznie storpedowali socjaldemokraci z SPOe. Jak podkreśla Bielamowicz, decyzja Nehammera nie była zaskoczeniem, gdyż od tygodni nad projektem trójpartyjnej koalicji zbierały się czarne chmury.
W ocenie eksperta trójpartyjna koalicja była jedyną szansą dla Nehammera na utrzymanie się w fotelu kanclerza. Jednak różnice programowe między OeVP, SPOe i NEOS okazały się nie do pokonania. OeVP chciała podwyższenia VAT, SPOe wprowadzenia nowych podatków, a NEOS sprzeciwiało się wszelkim nowym "daninom". Dodatkowo, wewnętrzna presja w OeVP na koalicję z FPOe przyczyniła się do rezygnacji Nehammera.
Kickl zostanie kanclerzem Austrii?
Bielamowicz przewiduje, że kluczowe dla przyszłości austriackiej polityki będą najbliższe dni. Nehammer pozostaje kanclerzem do czasu uporządkowanego przekazania stanowiska. Możliwe, że prezydent Alexander Van der Bellen powoła technicznego kanclerza do czasu uformowania nowej większości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Analityk wskazuje na dwa możliwe scenariusze dla Austrii: objęcie urzędu kanclerza przez Kickla lub przedterminowe wybory.
Po ustąpieniu Nehammera drzwi do Urzędu Kanclerskiego otwierają się zdecydowanie szerzej przed liderem wolnościowców Herbertem Kicklem. Z drugiej jednak strony, wśród polityków FPOe może pojawić się pokusa, by poczekać na nowe wybory i wykorzystać nieudolność partii mainstreamowych - wyjaśnił Bielamowicz.
Czytaj także: Dramat w Austrii. Polak stracił przytomność w jeziorze
FPOe, które zdobyło 28,8 proc. głosów, może liczyć na wzrost poparcia do 35-37 proc. Ostatnią przeszkodą dla Kickla może być prezydent Van der Bellen, który sprzeciwia się jego kandydaturze. Jednak jeśli Kickl zdobędzie większość w Radzie Narodowej, prezydent będzie musiał go zaprzysiąc.
Jak argumentował Van der Bellen, chadecy i socjaldemokraci zarzucają Wolnościowej Partii Austrii ekstremizm, bliskie związki z Rosją, chęć ograniczenia roli kobiet w życiu publicznym oraz posługiwanie się językiem pogłębiającym podziały społeczne.
Sam Kickl był jednym z propagatorów teorii spiskowych podczas pandemii koronawirusa (twierdził, że chorzy powinni stosować lek przeciwpasożytniczy dla psów), a po wybuchu wojny w Ukrainie sprzeciwiał się sankcjom wobec Rosji. Chce też m.in., by Austria opuściła pakt migracyjny UE.