Mężczyzna jest poszukiwany przez policję. 28 października ok. 2 w nocy podszedł do 21-latka i dwukrotnie uderzył go w twarz. Później odszedł, jak gdyby nic się nie stało. To jednak dopiero początek tragedii ofiary, po której kilkanaście minut później przejechał samochód.
Ofiara w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Policji udało się ustalić, kto prowadził auto. Jego kierowca odpowie przed sądem za pozostawienie 21-latka bez pomocy. Nadal nie udało się śledczym znaleźć napastnika odpowiedzialnego za pobicie, dlatego poznańska policja zdecydowała się opublikować jego wizerunek utrwalony przez miejski monitoring.
Pacjent do dziś oddycha za pomocą respiratora i przebywa w śpiączce farmakologicznej – potwierdza Stanisław Rusek ze Szpitala Miejskiego przy ulicy Szwajcarskiej w Poznaniu.
Osoby, które rozpoznają mężczyznę z nagrania i zdjęć lub mają jakiekolwiek informacje na temat tego zdarzenia, prosimy o kontakt z policjantami z Wydziału Dochodzeniowo – Śledczego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu - prosi wielkopolska policja.
Jak na razie, policji udało się ustalić jedynie, gdzie napastnik był w noc ataku. Dzięki nagraniom z monitoringu ustalono, że spędzał czas w gronie znajomych w pobliżu Starego Rynku. Był m.in. na ulicy Półwiejskiej, Piekary, św. Marcin i Strzeleckiej. Później poszedł na ul. Krysiewicza, gdzie pobił 21-letniego mężczyznę.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.