Do makabrycznie wyglądającego wypadku doszło we wtorek (04.06) na ulicy Mazowieckiej w miejscowości Dłużka (pow. miński). Doszło tam do zderzenia dwóch pojazdów, które zostały doszczętnie zniszczone. To cud, że nikomu nic się nie stało.
Czytaj także: 10-latka wyskoczyła z balkonu bloku. O krok od tragedii
Jak doszło do wypadku? Wstępne ustalenia policji wskazują, że kierująca osobowym volkswagenem kobieta wymusiła pierwszeństwo i uderzyła w poruszające się drogą z pierwszeństwem audi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ślady wskazują, że kierowca audi próbował awaryjnie hamować, ale nie zdołał już opanować pojazdu. Z ogromną siłą wjechał w volkswagena, rozrywając go na pół. Audi z kolei przekoziołkowało i dachowało.
Czytaj także: Groźny pożar w Jaworznie. Ogień pojawił się w elektrowni
Czterech poszkodowanych w wypadku
Kierowca audi wyszedł ze swojego pojazdu o własnych siłach. Kierująca volkswagenem i dwójka jej pasażerów musieli czekać na pomoc służb. Strażacy wycinali fragment po fragmencie auta, aby dostać się do poszkodowanych. Używali przy tym specjalistycznego sprzętu.
Najciężej ranna kobieta została przetransportowana do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Nagranie z akcji ratowniczej opublikował na swoim profilu na Facebooku "Miejski Reporter".
Policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności zdarzenia. Sprawdzają m.in. dlaczego kierująca volkswagenem wymusiła pierwszeństwo i z jaką prędkością jechał kierowca samochodu marki audi.