Możliwe są trzy przyczyny. Jedną z nich ma być według producenta fakt, że kierowca nie użył żadnego z zamontowanych w autobusie systemów hamowania. Zaraz po zderzeniu mężczyzna relacjonował bowiem, że "nie zadziałały hamulce, a pojazdem nie sposób było kierować".
Autobus, który uległ wypadkowi, był nowy. Zszedł z linii fabrycznej w 2017 r. i przeszedł już pierwszą rutynową kontrolę - powiedział rzecznik moskiewskiej komunikacji autobusowej Mostransawto, oddział w Odincowo, Nikołaj Katyrin.
Rosyjskie władze wykluczają, że było to celowe działanie. Ta wersja wydarzeń została całkowicie skreślona już w kilka godzin po wypadku. Informację podała agencja TASS, powołując się na źródło w moskiewskiej policji.
MSW informuje, że policja rozpatruje dwie możliwe przyczyny wypadku: niesprawność techniczną pojazdu oraz utratę panowania nad kierownicą przez szofera - donosi RMF 24.
5 ofiar śmiertelnych to piesi, którzy dostali się pod koła pojazdu. Kilkanaście osób zostało rannych. Poszkodowanych było od 12 do 15 - mówią rożne doniesienia. Na miejsce przyjechało 10 karetek pogotowia, straż pożarna. Przyleciały również trzy śmigłowce ratownicze.
Moment wypadku uchwycił miejski monitoring. Szokujące nagranie szybko trafiło do sieci.
Tragedia wydarzyła się w samym śródmieściu rosyjskiej stolicy. Autobus z pasażerami w środku wpadł do przejścia podziemnego niedaleko stacji metra Sławianskij Bulwar. W centrum Moskwy było mnóstwo ludzi, bo dla Rosjan 25 grudnia to zwykły dzień. Prawosławni święta zaczynają 7 stycznia.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.