O sprawie poinformował "Głos Wielkopolski". W nocy z 24 na 25 kwietnia bieżącego roku doszło do awantury na gnieźnieńskim SOR-ze. Kierowca karetki pogotowia swoim zachowaniem miał zaniepokoić członka zespołu ratownictwa medycznego. Jego zdaniem mężczyzna zachowywał się irracjonalnie.
Personel z Gniezna postanowił wezwać do szpitala policję. Po przyjeździe funkcjonariuszy kierowca został niezwłocznie skierowany na badania krwi. Decyzję argumentowano podejrzeniami, że 35-latek z gminy Witkowo może być pod wpływem substancji psychotropowych.
Po pewnym czasie do policji dotarły wyniki badań krwi kierowcy karetki. Okazało się, że 35-latek był pod wpływem metylenodioksyamfetamimny i metylenodioksymetamfetaminy, czyli m.in. ecstasy. Postawiono mu za to zarzuty prowadzenia pojazdu pod wpływem narkotyków oraz pracowania w takim stanie. Na szczęście zawartość narkotyków w jego krwi była niska. Za wykroczenie winowajca stanie przed sądem.