Szmaragdowa woda, wapienne skały, widoki niczym z pocztówki - nic dziwnego, że krakowski Zakrzówek porównywany jest do Malediwów czy Chorwacji. Gdy żar leje się z nieba, przy wejściu na kąpielisko ustawiają się gigantyczne kolejki. Najwytrwalsi czekają po kilka godzin, żeby dostać się nad pływające baseny.
W odpowiedzi na gigantyczne zainteresowanie kąpieliskiem, na początku lipca Rada Miasta Krakowa zdecydowała, że pierwszeństwo wejścia na Zakrzówek będą miały osoby, które posiadają Kartę Krakowską.
Chodziło nam o to, by wyróżnić krakowian, bo to przecież za pieniądze z ich podatków powstało to kosztujące niemal 100 mln zł kąpielisko — wyjaśnił Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu radnych PO, cytowany przez "Gazetę Wyborczą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodatkowo zmieniono godziny wstępu na kąpielisko. Zdecydowano, że w słoneczne dni i weekendy wstęp na pomosty możliwy będzie dopiero od godz. 9:00.
Spór o Zakrzówek. Wojewoda nie zgadza się z radnymi
Jak informuje portal Gazeta.pl, pomysł krakowskich radnych nie spodobał się Wojewodzie Małopolskiemu.
W związku z dużym zainteresowaniem tą sprawą podajemy, że służby prawne Wojewody Małopolskiego dokonały wstępnej analizy uchwały. Już na tym etapie pojawiły się istotne wątpliwości w zakresie zgodności tejże uchwały z konstytucyjnymi zasadami wolności i równości, w tym z zasadą równego dostępu do obiektów użyteczności publicznej — przekazano w komunikacie urzędu.
Czytaj także: Ludzie mają dość. Naga kobieta chodzi po Krakowie
Dodano też, że wszczęto postępowanie nadzorcze i zwrócono się do prezydenta Miasta Krakowa oraz Rady Miasta Krakowa, prosząc o wyjaśnienia w kwestiach budzących największe zastrzeżenia. Decyzja w tej sprawie ma zostać podjęta do 17 lipca.
Na Zakrzówek przyjeżdżają nie tylko mieszkańcy miasta i okolicznych miejscowości, ale i ludzie z całego kraju, a nawet - zagraniczni turyści. Frekwencja dopisuje, w związku z czym już w ubiegłym roku podjęto decyzję, że tylko sześćset osób będzie mogło skorzystać jednocześnie z pływających basenów.
Jak informuje portal krknews.pl, mieszkańcy Krakowa są podzieleni, jeśli chodzi o uprzywilejowanie osób posiadających Kartę Krakowską. Niektórzy uważają, że to sprawiedliwe rozwiązanie, inni - że będzie ono generować nowe problemy.
Czytaj także: Barbara Nowak zostaje w Sejmiku. "Szkoda było tej kasy?"