Pandemia koronawirusa męczy nas już drugi rok. Choć zaszczepionych jest coraz więcej, a liczba zachorowań spada, wciąż obowiązują pewne obostrzenia. Jednym z nich jest obowiązek noszenia maseczek w środkach komunikacji zbiorowej. I ten obowiązek okazuje się ogromną kością niezgody wśród posłów.
Czytaj także: Sąd powiedział, że kobieta "igrała z ogniem". Obniżył wyrok za gwałt, bo trwał "jedynie" 11 minut
Paulina Matysiak w rozmowie z Polsat News przyznała, że unika kontaktu w pociągu z posłem Jakubem Kuleszą, który nie nosi maseczki. Przedstawiciel Konfederacji już dwa tygodnie temu zarzucił sejmowej koleżance, że na konfrontację z nią liczyć nie może. Na Facebooku opisał również historię o tym, jak miała ona zwrócić uwagę konduktorowi, który nie reagował, gdy widział podróżnych bez maseczek.
Paulina Matysiak na konduktorów, którzy nie ganią za brak maseczek narzekała też na Twitterze. Wskazała nawet jedną z relacji, którą miała okazję jechać. Kulesza korzystając z okazji wypomniał jej, że jeszcze we wrześniu ubiegłego roku, gdy sytuacja była o wiele gorsza, niż teraz, Matysiak sama pochwaliła się fotografią z pociągu, na której widać, że sama maseczki nie miała.