Maureen Sweeney z Lincoln w New Jersey mieszka zaledwie kilka przecznic od swoich wnuków. Z uwagi na epidemię koronawirusa nie mogła ich jednak przytulić od 17 marca.
Kolejne dni upływały, a epidemia nie odpuszczała. W końcu babcia wpadła na pomysł, jak może spotkać się z wnukami bez łamania zasad bezpieczeństwa.
Zobacz też: Koronawirus. Były szef NZ Andrzej Sośnierz o błędach w walce z epidemią. "Tylko się broniliśmy"
Babcia w stroju jednorożca. To nie Halloween
Do Halloween, święta, podczas którego Amerykanie paradują ulicami w przeróżnych strojach, pozostało jeszcze kilka miesięcy. Ale babcia postanowiła już teraz skorzystać z oferty sklepów sprzedających kostiumy, które można wykorzystać ostatniego dnia października. Nie chciała jednak bynajmniej robić psikusa swoim wnukom.
Próbowałam wymyślić jakiś sposób, żebyśmy znowu mogli mieć pełny kontakt, za którym tak bardzo tęskniliśmy – wyjaśniła kobieta.
Do wyczekiwanego spotkania z wnukami doszło w końcu na ulicy. Syn kobiety wszystko nagrał. Na klipie, który opublikował na Instagramie, widać, jak dzieci z radością biegną do przebranej za różowego jednorożca babci.
Babcia zawsze znajdzie rozwiązanie – skomentowali internauci.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.