Maja Janeska mieszkała w Bassonia Estate w Johannesburgu w RPA. Po przybyciu do willi funkcjonariusze policji znaleźli 39-latkę martwą – w trakcie oględzin ciała zauważono w jej głowie ranę postrzałową.
Po przybyciu pod wskazany adres policja znalazła w sypialni kobietę z raną postrzałową głowy. Obok niej leżała broń palna. Ratownicy medyczni stwierdzili jej zgon – potwierdził rzecznik lokalnej policji, podpułkownik Mavela Masondo (New York Post).
Przeczytaj także: Kurier porwał dziewczynkę z jej własnego domu. Dziecko nie żyje
Maja Janeska nie żyje. Influencerka została zamordowana?
Śmierć wstrząsnęła nie tylko mieszkańcami RPA, lecz także rozsianymi po całym świecie fanami influencerki. W chwili tragedii w willi przebywał Kyle Phillips, partner zmarłej 39-latki i zarazem współwłaściciel firmy tytoniowej Carnilinx z Johannesburga. W rozmowie z policją zeznał, że w chwili tragedii mył zęby w łazience.
Przeczytaj także: Niemcy. Polka rozbiła głowę noworodka o stół. Usłyszała zarzuty
Funkcjonariusze policji podejrzewają, że Maja Janeska targnęła się na swoje życie. Dokładne okoliczności zdarzenia mają zostać wyjaśnione w trakcie śledztwa. Kyle Phillips nie wierzy jednak, aby jego partnerka zmarła w wyniku samobójstwa i zapowiedział, że zatrudni własnego patologa, aby przeprowadził sekcję zwłok 39-latki.
Przeczytaj także: Wstrząsający list matki. "Śmierć mojego syna stała się atrakcją"
Nie tylko Kyle Phillips uważa, że Maja Janeska mogła zostać zamordowana. Z tego samego założenia wychodzi także co najmniej jeden z członków rodziny 39-latki, według którego influencerka wielokrotnie wyrażała obawy o własne bezpieczeństwo, a nawet życie.
Czasami bała się o swoje życie i martwiła się, że zostanie zamordowana – relacjonował w rozmowie z południowoafrykańskim portalem News 24 jeden z krewnych zmarłej influencerki.