Karlik (czyli najmniejszy nietoperz występujący w Polsce) grzecznie zapozował do zdjęć, a następnie odleciał.
Naszemu podleśniczemu Krystianowi zdarzyło się w tym tygodniu nie lada spotkanie. W trakcie opróżniania pułapek na kornika drukarza nawiedził go karlik - przedstawiciel najmniejszych polskich nietoperzy. Domyślacie się, dlaczego dopiero dzisiaj o tym piszę? - napisał administrator profilu Nadleśnictwo Kolbudy, Lasy Państwowe na Facebooku.
Czytaj także: Lepiej zatankuj auto do pełna. Eksperci alarmują
Wpis opublikowano ze względu na przypadającą wczoraj Międzynarodową Noc Nietoperzy. Spotkanie podleśniczego stało się okazją do przybliżenia "sylwetki" tego niezwykłego zwierzęcia.
Przedstawiciele nadleśnictwa tłumaczą m.in., że skrzydła nietoperza to przekształcone w procesie ewolucji dłonie. Co ciekawe, zwierzęta te jako jedyne ssaki są zdolne do aktywnego lotu.
Czytaj także: Pamiątka z 1945 roku. Przerażające odkrycie w żółwiu
Nie budź śpiących nietoperzy - to dla nich groźne!
Nietoperze żywią się głównie owadami, choć na świecie występują gatunki jedzące owoce i wypijające... krew. Wszystkie łączy to, że zimą wpadają w stan hibernacji i spowalniają funkcje życiowe organizmu. Budzą się dopiero wiosną. Ewentualna "pobudka" może być dla nich śmiertelnie niebezpieczna.
Bardzo niebezpieczne dla tych zwierząt jest wybudzanie ich w tym okresie, ponieważ zużywają one do wybudzenia duże ilości energii i zapasy tłuszczu brunatnego. Jeśli zużyją go przed końcem zimy (np. niepokojone przez "turystów") mogą się niestety nie wybudzić - wskazują leśnicy.
Czytaj także: Julia Wieniawa poszła po bandzie. Tego jeszcze nie było!
Podkreślmy, że nietoperze to niezwykle pożyteczne ssaki, które są pod pełną ochroną. Jeżeli zwierzę wleci do naszego domu, powinniśmy je złapać i wypuścić na zewnątrz lub wezwać służby.