Tysiące Koreańczyków z Północy wzięło udział w pochodzie zorganizowanym z okazji 110. urodzin Kim Ir Sena. Podczas uroczystości pojawił się także wnuk założyciela kraju oraz obecny przywódca - Kim Dzong Un.
110. rocznica urodzin Kim Dzong Una
Przemówienie wygłosił Ri Il-hwan, członek biura politycznego Partii Robotniczej. Wezwał obywateli do lojalności i zapewnił, że Korea Północna "zawsze wyjdzie zwycięsko" pod przywództwem Kim Dzong Una.
Kim Dzong Un prawdopodobnie nie wygłosił żadnej mowy. Co więcej, nie zdecydował się na paradę wojskową, która jest nieodłączną częścią podobnych uroczystości w Korei. Eksperci już od tygodni podejrzewali, że w trakcie najważniejszego święta w kraju Kim Dzong Un pochwali się sprzętem bojowym lub ponowi próbę nuklearną.
Jak przekazuje "The Guardian" przekonania ekspertów nie były bezpodstawne. Od kilku dni na zdjęciach satelitarnych wykonanych nad Półwyspem Koreańskim widać przygotowania do dużej parady wojskowej.
Istnieje prawdopodobieństwo, że taka defilada mogłaby odbyć się w 25 kwietnia. Wtedy też w Korei obchodzona jest rocznica powstania armii Korei Północnej. Eksperci uważają, że pomimo braku wojska podczas rocznicy urodzin Kim Ir Sena, Kim Dzong nie zrezygnował ze zbrojenia i kolejnych prób nuklearnych.
Od 2006 roku Korea Północna przeprowadziła sześć prób jądrowych. Cztery z nich odbyły się od momentu przejęcia władzy przez Kim Dzong Una. Po ostatnim teście, przeprowadzonym w 2017 roku, Kim sam postanowił o zawieszeniu kolejnych prób. Wiązało się to z rozmowami z Donaldem Trumpem o demilitaryzacji Korei.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.