Sytuacja na polsko-białoruskiej granicy jest coraz bardziej napięta. Napór migrantów w ostatnich tygodniach wyraźnie wzrósł. Dochodzi do wielu prób przejścia na stronę polską. Jeden z żołnierzy został raniony nożem podczas takiego zajścia. Wielu funkcjonariuszy czy wojskowych odniosło też obrażenia.
Zobacz również: Co planuje Łukaszenka? Niepokojące wieści. "Więcej ataków"
Należy oczywiście pamiętać, że kryzys ten jest wywoływany przez służby białoruskie, inspirowane przez Rosję. Wysyłanie migrantów na granicę to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Moskwę i Mińsk przeciwko Polsce czy państwom bałtyckim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Będą strzelać przy granicy? Jasne stanowisko Bosaka
Krzysztof Bosak, lider Konfederacji, w rozmowie z Polsat News był pytany o to, czy popiera plany rządu dotyczące wzmocnienia granicy polsko-białoruskiej. - My popieramy ochronę granicy, popieraliśmy ją jeszcze zanim powstała tam zapora. Wzywaliśmy do zabezpieczenia granicy. Kiedy PO głosowało przeciwko budowie płotu na granicy, my głosowaliśmy za - mówił Bosak.
Dodał, że jego ugrupowanie będzie wspierało funkcjonariuszy Straży Granicznej i żołnierzy, którzy służą na polsko-białoruskiej granicy. Bosak odniósł się także do kwestii używania przez nich broni. Został zapytany, czy powinni mieć większą swobodę w tym zakresie.
Nie, nie powinni mieć większej dowolności. To są formacje mundurowe, natomiast powinni mieć rozkazy, aby używać broni proporcjonalnie do sytuacji. Jeżeli jest zagrożone zdrowie czy życie, to rozkazy powinny być takie, żeby mogli używać broni, która strzela - wskazał jasno Bosak.
Lider Konfederacji uważa, iż wojsko powinno być wyposażone na granicy w wozy bojowe. Dodał, że broń palna pozwala zachować większy dystans od napastnika. Przypomnijmy - migranci są wyposażani przez białoruskie służby w kije, do których przytwierdza się np. noże. Taka broń służy potem do ataków na polskich funkcjonariuszy. Bosak wspomniał także, iż broń to nie tylko karabiny z ostrą amunicją, ale również broń gładkolufowa czy śrutowa.
Jak podała Straż Graniczna, od 31 maja do 2 czerwca odnotowano prawie 670 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Zatrzymano 3 osoby odpowiedzialne za przemyt ludzi. Funkcjonariusze SG pomogli 10 obcokrajowcom. Były również kilka przypadki rzucania kamieniami i konarami drzew w stronę strażników.
Przeczytaj także: Atak na polskiego żołnierza. Dlaczego nie strzelał? Polko komentuje
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.