Andrzej Lepper był jedną z najbardziej kontrowersyjnych postaci polskiej sceny politycznej w ostatnich dekadach.
Zwolennicy byłego lidera Samoobrony starają się o postawienie mu pomnika na terenie Sejmu. Stowarzyszenie "Z Podniesioną Głową" utworzyło zbiórkę na budowę dwumetrowego pomnika z brązu.
Czytaj także: "Będziesz na Stop Cham". Awantura na Mazurach
Co więcej, w ostatnim czasie do Sejmu wpłynęło pismo o zgodę na postawienie pomnika byłego wicepremiera. Taką inicjatywę popiera obecny wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jako pierwszy polityk Andrzej Lepper bronił ludzi ciężkiej pracy. Należy upamiętnić godnie jego postać, jego dorobek. On był znienawidzony przez elity, bo wyszedł z ludu i osiągnął sukces. Został wicepremierem i ministrem. Lepperowi należy się pomnik w Sejmie - powiedział poseł KO dla "Super Expressu".
Był liderem Samoobrony
Pod wodzą Leppera Samoobrona zdobyła znaczną popularność, co pozwoliło jej wejść do Sejmu w 2001 roku. Andrzej Lepper przez lata swojej działalności politycznej był posłem, wicemarszałkiem Sejmu, a także ministrem rolnictwa i rozwoju wsi. Jego partie często współpracowały z innymi ugrupowaniami, tworząc koalicje rządzące.
5 sierpnia 2011 roku Andrzej Lepper został znaleziony martwy w biurze partii w Warszawie. Z oficjalnych informacji wynikało, że polityk popełnił samobójstwo. Śledczy stwierdzili, że cierpiał na depresję spowodowaną problemami prawnymi, upadkiem politycznym oraz zadłużeniem. Jednak okoliczności jego śmierci budzą do dziś wiele wątpliwości.
Bliscy Andrzeja Leppera oraz jego współpracownicy od początku kwestionowali wersję o samobójstwie. Jego syn, Tomasz Lepper, w wywiadzie dla Gońca przyznał, że ma liczne wątpliwości co do rzetelności śledztwa i wersji przedstawionej przez prokuraturę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.