Kilka dni temu, zanim jeszcze został mianowany przez Trumpa, Hegseth wziął udział w podkaście "Shawn Ryan Show". W trakcie programu stwierdził, że nie wierzy, aby Władimir Putin rozszerzył działania wojenne na kolejne kraje w Europie. Jak powiedział, wątpi, aby posunął się "dużo dalej" niż granica Ukrainy z Polską.
Przeczytaj też: Zagraniczne media w szoku. Rozpisują się o polskiej wsi
Dodał, że jest przeciwny "głębokiej amerykańskiej interwencji w Europie". Wyjaśnił, że nie chciałby takimi działaniami prowokować Putina, który "na początku inwazji mówił o broni atomowej".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O samym Putinie w marcu 2022 roku na antenie Fox News powiedział że jest "zbrodniarzem wojennym". Administrację Joe Bidena krytykował z kolei za opieszałość w pomocy udzielanej atakowanemu krajowi.
We wspomnianym podkaście Hegseth krytycznie ocenił też wcześniejsze interwencje wojskowe USA na Bliskim Wschodzie, wskazując, że Stany Zjednoczone "przepaliły dwie dekady pieniędzy" w Afganistanie i Iraku.
Wyraził obawę, że podobny scenariusz może się powtórzyć w Ukrainie, gdzie amerykańska pomoc finansowa i wojskowa pochłania dziesiątki miliardów dolarów.
W przeszłości Hegseth krytykował również kraje NATO jako "przestarzałe" i "bezsilne". Podobnie jak Trump, uważa, że wielu amerykańskich sojuszników za mało troszczy się o siebie i wydaje zbyt małe środki na obronność, licząc na wsparcie USA.
Czego więc Ukraina może się spodziewać po nowym sekretarzu obrony USA? Anton Barbashin, współzałożyciel internetowego dziennika Riddle Russia, powiedział w rozmowie z portalem "Business Insider", że nie spodziewa się, aby Hegseth ograniczył wsparcie dla Ukrainy. Przeciwnie.
Jak dotąd sygnały są umiarkowanie oportunistyczne — Trump nominuje osoby o "jastrzębich" poglądach, więc Kijów może liczyć na wzrost poparcia — stwierdził.
Sekretarz obrony jest drugą osobą w hierarchii amerykańskiego wojska. Wyżej od niego jest tylko prezydent USA. On i prezydent mają wyłącznie prawo użycia strategicznej broni jądrowej (sekretarz nie może tego jednak zrobić bez autoryzacji głowy państwa).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.