Bydgoszcz wyłącza światło i skręca ogrzewanie. Mimo to zapłaci dwukrotnie więcej za energię
Miasto Bydgoszcz ogłosiło swoje plany oszczędnościowe. Zgodnie z ustawą przyjętą przez rząd, musi podjąć działania związane ze zmniejszeniem całkowitego zużycia energii elektrycznej w zajmowanych budynkach lub częściach budynków oraz przez wykorzystywane urządzenia techniczne, instalacje i pojazdy. Cel to obniżenie zużycia energii o 10 procent. Jeżeli to się nie uda, ustawa daje prawo do tego, aby "kierownika jednostki sektora finansów publicznych", czyli np. prezydenta miasta, ukarać finansowo kwotą nawet 20 tys. zł.
Mimo to wszystko wskazuje na to, że w przyszłym roku Bydgoszcz zapłaci za energię elektryczną ponad dwa razy więcej niż w 2022. Jak podaje Gazeta Pomorska, miasto w ubiegłym roku za energię zapłaciło 33,4 mln zł. Szacuje się, że w przyszłym roku, po wprowadzeniu oszczędności, rachunek będzie wynosił 71,2 mln zł.
"Szukaliśmy takich rozwiązań, które jak najmniej dotykają mieszkańców. To trudne, bo od wielu lat wdrażaliśmy pakiet działań związanych z ograniczaniem zużycia energii czy tworzyliśmy grupy zakupowe, by uzyskiwać jak najkorzystniejsze ceny. Na razie nie korzystamy z radykalnych rozwiązań wprowadzonych w innych miastach polegających np. na całkowitym wyłączeniu oświetlenia czy zamykania całkowicie basenów", podkreśla prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski. "Niewykluczone, że w przyszłym roku, po zakończeniu pierwszego kwartału, będziemy musieli podejmować kolejne działania", dodaje.
W związku z przyjętą ustawą o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców energii elektrycznej w 2023 roku włodarze zdecydowali się na działania w obrębie:
- ograniczenia oświetlenia ulic (bez ograniczeń w rejonie przejść dla pieszych),
- wyłączenia iluminacji obiektów architektonicznych, pomników, drzew,
- zmniejszenia iluminacji świątecznej,
- ograniczenia ogrzewania i klimatyzacji w pojazdach komunikacji miejskiej,
- ograniczenia oświetlenia obiektów sportowych,
- obniżenia temperatury wewnątrz oraz ciepłej wody użytkowej w miejskich obiektach,
- wyłączenia z użytkowania saun.
Szacujemy, że bez tych działań koszty energii wyniosłyby ponad 80 mln zł, teraz zaoszczędzimy ok. 10 procent, stwierdził Rafał Bruski.
W miejskich obiektach edukacyjnych temperatura zostanie obniżona do 20 stopni, w salach gimnastycznych do 18, a na noc w placówkach oświatowych do 17 stopni. Tyczy się to również weekendów i świąt. Obniżenie temperatury nie dotyczy żłobków i domów pomocy społecznej. Dotyczy jednak przedszkoli. W nich ma panować temperatura 21 stopni, przekazuje Gazeta Pomorska. Zmiany będą odczuwalne dla ok. 340 tys. ludzi zamieszkujących Bydgoszcz.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.