To, co wydarzyło się w czwartek w Sejmie, nie może przejść bez echa. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun użył skandalicznych słów pod adresem ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Wcześniej krytycznie wypowiadał się na temat tego, jak obecnie funkcjonuje polska służba zdrowia.
Tymczasem niech nas Pan Bóg ma w swojej opiece, póki za tę dziedzinę aktywności naszego państwa odpowiada człowiek zajmujący miejsce w tej ławie (wskazał na Adama Niedzielskiego - dop. red.). Niestety, nie w ławie oskarżonych, a ławie rządowej - mówił Braun.
Ocenił, że Niedzielski powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zgony obywateli w trakcie pandemii koronawirusa. - To są straty wojenne i ludzie, którzy odpowiadają za te straty wojenne, są zbrodniarzami wojennymi - kontynuował.
Przemówienie Grzegorza Brauna przerwane. Szokujący zwrot
W końcu marszałek Małgorzata Kidawa-Błońska przerwała wywód Grzegorza Brauna, informując, że skończył się jego czas. Wtedy poseł Konfederacji zwrócił się w stronę Adama Niedzielskiego.
Będziesz pan wisiał! - krzyknął.
Kidawa-Błońska natychmiast zareagowała. - Panie pośle jak się pan w sejmie zachowuje, to jest wielki skandal - grzmiała, wykluczając polityka z dalszych obrad Sejmu.
Musimy zaprotestować wszyscy jak tu siedzimy. Nie zgadzam się w wielu sprawach z panem ministrem, ale będę pana bronił - mówił po chwili szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Poseł PSL poprosił następnie o pięć minut przerwy w obradach, "żeby się wszyscy uspokoili, żeby opanować emocje, bo to jest nie dopuszczalne, co się tu wydarzyło przed chwilą".
Czytaj także: Jedziesz tam na grzyby? Uwaga! Nawet 44 tys. zł kary
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.