Bestialski atak sił Władimira Putina na Ukrainie trwa nieprzerwanie od 24 lutego. Rosjanie od początku inwazji łamią w Ukrainie wszelkie oficjalne zapowiedzi. Atakowane miały być jedynie cele wojskowe. Niestety, słowa te okazały się kłamstwem. Najeźdźcy nie mają litości wobec ludności cywilnej. W wielu miastach widać efekty bombardowań budynków mieszkalnych i użyteczności publicznej.
Po kilkumiesięcznej przerwie celem rosyjskich rakiet ponownie stał się Kijów. 10 października stolica Ukrainy znalazła się pod ostrzałem. Ukraińskie władze przekazały tragiczne wieści. W bestialskim ataku przeprowadzonym przez siły Władimira Putina zginęło 8 osób, a 24 zostało rannych. Byli to zwykli, nieuzbrojeni mieszkańcy miasta i okolic.
Zginęła w drodze do pracy
Dzień po brutalnym ataku na jaw wychodzą historie ofiar, które zginęły. Wśród nich była Oksana Leontiewa, która pracowała jako lekarz w szpitalu dziecięcym w Kijowie. Niestety 10 października w drodze do pracy samochód Leontiewy został trafiony rosyjską rakietą. Kobieta nie miała żadnych szans na przeżycia. Informacja o jej śmierci wywołała spore poruszenie w mediach społecznościowych.
Wojna wyjątkowo mocno dotknęła rodzinę zmarłej lekarki. Oksana Leontiewa zginęła pół roku po swoim mężu. Para osierociła pięcioletniego syna. Bestialskie działania Władimira Putina sprawiły, że chłopiec na zawsze stracił swoich ukochanych rodziców. Przypadek z Kijowa jest jednym z wielu obrazujących okrucieństwo inwazji. W wyniku bombardowań budynków mieszkalnych, galerii handlowych, parków, czy placów zabaw zginęły tysiące niewinnych ludzi. Śmierć zabrała ich w trakcie wykonywania codziennych obowiązków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.