Jak zwykle konferencja Apple odbiła się szerokim echem na całym świecie. Tym razem 7 września amerykański gigant zaprezentował najnowsze telefony. Wiadomo już, że klienci będą mogli kupić cztery nowe modele - iPhone'a 14, iPhone'a 14 Plus, iPhone'a 14 Pro oraz iPhone'a 14 Pro Max. Oprócz smartfonów fani marki mogli obejrzeć prezentację nowego zegarka oraz słuchawek.
Fani Apple zawsze szeroko komentują nowo zaprezentowane produkty. Tak było również i tym razem. Pojawiło się wiele głosów rozczarowania, mówiących, że jeszcze nigdy w historii nie było tak małej różnicy pomiędzy obiema generacjami iPhone'ów. "Czternastka" wyposażona jest w ten sam proces, co poprzednik. Smartfon otrzymał również ten sam ekran, co "trzynastka". Nieznacznemu ulepszeniu uległ natomiast aparat fotograficzny.
Córka Jobs'a komentuje
Konferencję Apple śledziła m.in. córka Steve'a Jobsa. Eve nie była zachwycona najnowszą propozycją smartfonową firmy, której współzałożycielem był jej ojciec. Amerykanka zamieściła na Instagramie mem, który był komentarzem do premiery. Na fotografii było widać mężczyznę, który otrzymał na prezent świąteczny taką samą koszulę, jaką miał na sobie. Było to nawiązanie do braku znaczących różnic pomiędzy starszym, a nowszym modelem.
Rekordowe ceny
Apple chwaliło się, że ceny nowych produktów nie zostaną podniesione. Firma dotrzymała słowa, jednak nie dotyczyło to Polski. Znacznie wyższy kurs dolara niż przed rokiem sprawił, że Polacy będą musieli zapłacić za nowe iPhone'y rekordowo dużo. Najtańsza wersja iPhone'a 14 będzie kosztować 5199 zł, a najdroższy wariant cenowy najlepszego modelu iPhone'a 14 Pro Max aż 10 499 zł. Pomimo spadku cen w dolarach starszej generacji, po raz pierwszy ta również podrożeje w Polsce.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.