Do zdarzenia doszło w Mińsku. 27-letnia Białorusinka wyszła z domu i kierowała się do szkoły jazdy. Kiedy wyszła z mniejszej uliczki, zatrzymali ją funkcjonariusze. Dziewczyna wspomina, że było ich czworo i powiedzieli, że ma "skarpety niewłaściwych kolorów". "Przestępczyni" zaczęli siłą wciągać do radiowozu. Zapewniła, że wsiądzie tam sama i nie zamierza uciekać.
Może rzeczywiście byłam dość widoczna: biała kurtka i trampki, niebieskie dżinsy i białe skarpetki z czerwonym paskiem, które były w połowie widoczne. Ale czy to jest naruszenie? Szłam spokojnie, nikomu nie przeszkadzałam i nikogo nie zaczepiałam - mówi kobieta.
27-latkę przewieziono na komisariat. Tam spędziła ponad trzy godziny. Została wypuszczona, ponieważ powiedziała, że w domu czeka na nią nieletnie dziecko. Sprawa została skierowana do sądu. Podczas kolejnych rozpraw sądowych dziewczyna wymagała, aby sąd przedstawił dowody na jej zatrzymanie - wierzy, że nie złamała prawa w żaden sposób, ponieważ szła do szkoły jazdy.
Jak informuje portal tut.by, sąd stwierdził, że nie może dostarczyć nagrania z monitoringu miejskiego, ponieważ zostało już usunięte. Milicja w międzyczasie dodała nowe szczegóły do protokołu - teraz twierdzi, że kobieta nie tylko miała na sobie biało-czerwone skarpety, ale i podnosiła rękę z palcami w kształcie litery "V". W odpowiedzi na to samochody mieli jej trąbić.
Zatrzymany za biało-czerwone pudło
Podobna sytuacja miała miejsce kilka dni wcześniej w Mińsku. Wówczas zatrzymano 27-letniego Andrieja Parkhomenko. Funkcjonariusze białoruskiego KGB zauważyli na jego balkonie czerwono-białe pudło telewizora i pomyśleli, że w ten sposób popiera protesty przeciwko Łukaszence. Według kanału Telegram "Viasna" siły bezpieczeństwa weszły do jego mieszkania i mężczyzna został aresztowany.
W komisariacie 27-latkowi nałożono karę administracyjną. Zgodnie z protokołem "brał udział w pikiecie, umieszczając biało-czerwony karton na balkonie".
Biało-czerwony kolor symbolem opozycji
Od 1995 roku na Białorusi obowiązują symbole państwowe z okresu ZSRR. Od tego czasu jej oficjalne używanie jest zabronione, mimo to jest powszechnie wykorzystywana jako symbol białoruskiej państwowości przez antyłukaszenkowską opozycję. Podczas protestów na Białorusi po wyborach prezydenckich od 2020 flaga ta jest używana przez protestujących obywateli.