Danych, które ujawnione zostały przez NEXTA, jest znacznie więcej, a opozycja nie zawaha się ich ujawnić, jeśli OMON nie zaprzestanie aresztowań. Dotychczas opublikowano ponad 1000 nazwisk funkcjonariuszy białoruskiego MSW - informuje Biełsat.
To odpowiedź na aresztowania, które miały miejsce w trakcie Marszu Kobiet - podają dziennikarze Biełsat TV. Aż 300 osób zostało zatrzymanych.
O publikacji poinformowano poprzez Telegram - komunikator internetowy. Na kanale należącym do NEXTA wyjaśniono, że opublikowanie danych to realizacja wcześniejszej groźby skierowanej do władzy. W ten sposób opozycjoniści chcieli zmusić funkcjonariuszy, aby zaprzestali aresztowań obywateli.
Czytaj także: Białoruś. Wielki marsz w Mińsku. Zatrzymano 633 osoby
Po kolejnych masowych aresztowaniach opozycja zrealizowała groźbę. Teraz wiadomo, kto konkretnie odpowiada za kierowanie wydziałami MSW, a także znane są nazwiska i stopnie poszczególnych funkcjonariuszy i urzędników. Jak informuje Biełsat - dane dla NEXTA odtajnić pomogli hakerzy z opozycji, którzy współpracują z blogiem.