Europejska Unia Nadawców (EBU) w środę wykluczyła z organizacji Białoruską Radiowo-Telewizyjną Spółkę (Belteleradiokompania). Jak informuje białoruski portal TUT.BY, powołując się na oficjalne źródła w unii, białoruski nadawca państwowy od 1 lipca nie będzie miał dostępu do usług Europejskiej Unii Nadawców.
Oznacza to, że Białoruś nie będzie mogła wymieniać się z innymi krajami członkowskimi wiadomości i treściami muzycznymi, będzie też pozbawiona prawa do transmisji niektórych wydarzeń muzycznych i sportowych.
EBU nie będzie przeprowadzać ekspertyz prawnych, technicznych i badawczych na terenie Białorusi. Przez tę decyzję EBU użytkownicy mediów z Białorusi nie będą mogli skarżyć się też do Europejskiego urzędu ochrony konsumentów w przypadku nieprzyzwoitych treści w telewizji.
"Wideo pod przymusem"
Pod koniec maja EBU zamroziła członkostwo Belteleradiokompanii w organizacji, m.in. z powodu produkcji "nagrań zdobytych pod przymusem" - dotyczy to między innymi wywiadu z aresztowanym dziennikarzem Ramanem Pratasiewiczem. Unia wówczas dała białoruskiemu nadawcy dwa tygodnie na reakcję.
W ostatnich tygodniach byliśmy szczególnie zaniepokojeni transmisją wywiadów, które zostały zrobione pod przymusem. Monitorowaliśmy również inne programy Belteleradiokompania w tej sprawie i wywołały one inne poważne obawy - poinformowała EBU w oficjalnym stanowisku.
Największy sojusz nadawców
Europejska Unia Nadawców to największy na świecie sojusz krajowych nadawców, obejmujący 115 organizacji członkowskich w 56 krajach i 31 partnerów w Azji, Afryce, Australii i Ameryce. EBU koordynuje wymianę blisko 2000 programów telewizyjnych i treści audiowizualnych, docierających do ponad miliarda ludzi na całym świecie, nadających w ponad 160 językach.
Czytaj także: Inni stali i patrzyli. Nielegalny imigrant bohaterem. Już po raz drugi uratował człowieka
EBU nie pozwoliła występować na Eurowizji
EBU jest także organizatorem Konkursów Piosenki Eurowizji. W marcu organizacja zawiesiła Białoruś w konkursie Eurowizji z powodu piosenki zespołu Galasy ZMesta, z którą miała reprezentować ten kraj. Wyraźnie prorządowy zespół w tekście piosenki sprzeciwiał się białoruskim protestom. Refren piosenki, z którą zespół planował jechać na Konkurs Piosenki Eurowizji, brzmiał:
Nauczę cię tańczyć do mojej piosenki. Nauczę cię chodzić po mojej linii. Będziesz zadowolony ze wszystkiego, szczęśliwy ze wszystkiego.
Następnie organizatorzy Eurowizji zaproponowali Białorusi zmianę piosenki lub wysłanie innego zespołu. Jednak kolejna zaproponowana przez zespół piosenka również naruszała zasady konkursu. Przez te działania Białoruś została wykluczona z 65. Konkursu Piosenki Eurowizji.