Jak przekazało Ministerstwo Obrony Białorusi, Siły Zbrojne tego kraju "kontynuują zaplanowane działania na rzecz podnoszenia poziomu gotowości bojowej formacji i jednostek wojskowych". Dlatego w marcu zostanie przeprowadzone planowane powołanie do szkolenia wojskowego.
Ćwiczenia rezerwistów na Białorusi
Resort przekazał, że w trakcie ćwiczeń rezerwiści "będą doskonalić swoją wiedzę zawodową, zapoznawać się z nowymi modelami uzbrojenia, sprzętu wojskowego i specjalnego oraz brać udział w zaplanowanych szkoleniach i ćwiczeniach".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal "Ukraińska Prawda" przypomina, że Siły Zbrojne Białorusi i Rosji stale prowadzą ćwiczenia wojskowe na terenie Białorusi, próbując w ten sposób straszyć Ukrainę. W 2021 roku pod przykrywką "ćwiczeń" Rosjanie zgromadzili siły i sprzęt wojskowy w pobliżu granic Ukrainy.
Obawy przed atakiem ze strony Białorusi
Od miesięcy pojawiają się obawy, że Rosjanie mogą znów spróbować zaatakować Ukrainę od północy, a nawet pokusić się o zdobycie Kijowa. Eksperci mówią, że na Białorusi można zaobserwować powolne gromadzenie się wojsk rosyjskich, ale są one znacząco mniej liczne w porównaniu z siłami, które w lutym ubiegłego roku wkroczyły na północną Ukrainę.
Pojawiają się głosy, że rosyjska ofensywa jest możliwa, a rozpoczęcie walk na zachodniej Ukrainie może zagrozić dostawom broni z Europy. Serhij Najew, dowódca Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy, powiedział, że Ukraina ma wystarczająco dużo wojska, aby walczyć na wschodzie Ukrainy i w razie potrzeby zwiększyć liczebność wojsk na innym froncie.
Ukraińscy dowódcy oceniają, że na Białorusi jest 15 tysięcy rosyjskich żołnierzy, a to zbyt mało, by mogli oni przeprowadzić ofensywę na dużą skalę.
Obecnie bilans sił i sprzętu pomiędzy Ukrainą i Rosją przemawia na naszą korzyść - stwierdził Najew.