Jak przekonują autorzy "reportażu", "Polska traktuje Białoruś jak swoją ziemię", a jako pierwsi zaatakują "uzbrojeni nacjonaliści napompowani narkotykami i alkoholem" i "gotowi zabijać". Kolejny atak mieliby przeprowadzić "zagraniczni najemnicy".
Kiedy wybuchną walki, kiedy przybędą siły NATO, uratuj demokrację, prawa i wolności – to wszystko! Trzecia wojna światowa! – starszą autorzy reportażu.
Białorusini mieszkający w Polsce zgromadzeni wokół ruchu "Pospolite Ruszenie" mają tworzyć "grupy ekstremistyczne" - przekonują autorzy filmu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Grupy te mają być szkolone przez m.in. instruktorów z jednostki GROM, a "oficjalna Warszawa uważa teraz Białoruś za swoją ziemię".
W ramach ćwiczeń ma być prowadzona nauka strzelania z wykorzystaniem broni przemyconej z Ukrainy oraz różne taktyki walk miejskich. Rzekomi bojownicy są opisywani jako "zwierzęta bez zasad", których naczelnym celem jest "masowe zabijanie wszystkich".
Polskie władze zostały poinformowane o tych grupach i wezwane do działań w ramach walki z międzynarodowym terroryzmem. W odpowiedzi na to, niestety, środki tajności stosowane przez uczestników tych komórek terrorystycznych jedynie się zaostrzyły - mówił w reportażu szef wydziału śledczego KGB Białorusi Konstantin Byczek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.