Debata Joe Bidena z Donaldem Trumpem odbyła się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego. Obaj uczestnicy zbierają negatywne recenzje - Trump z powodu kłamstw i szerzonej dezinformacji, a Biden z powodu ogólnych problemów z formułowaniem wypowiedzi, które są przypisywane jego wiekowi.
Dominuje pogląd, że debatę wygrał bardziej dynamiczny Trump. "The New York Times" donosi, że po debacie w sztabie Partii Demokratycznej, do której należy urzędujący prezydent Biden, wybuchła panika. "Zamiast rozwiać niepokoje dotyczące jego wieku, 81-letni Biden uczynił ze swojego wieku główny temat" - pisze dziennik.
Demokraci powinni nominować kogoś innego, zanim będzie za późno - napisał na platformie X Andrew Yang, który w 2020 roku walczył z Bidenem o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Debata Biden-Trump. Były doradca Obamy też komentuje
Głos zabrał także m.in. Van Jones, były doradca Baracka Obamy, określany przez "NYT" jako "czołowy głos liberałów". On także zwraca uwagę na wiek Bidena. Do tej pory wielu demokratów broniło 81-latka przed atakami związanymi z jego wiekiem, ale po starciu z Trumpem debata na ten temat odżyła i coraz więcej demokratów wyraża niepokój.
Wiele osób będzie teraz chciało, aby rozważył obranie innego kursu - powiedział o Bidenie w CNN Van Jones.
Inny polityk, strateg demokratów, który od dawna wspiera Bidena, powiedział anonimowo dziennikarzom "The New York Times", że przed prezydentem "apogeum wyzwań". - Partie istnieją po to, by wygrywać. Człowiek obecny na scenie z Trumpem nie może wygrać - stwierdził, dodając, że postawa Bidena "podsyci apele, żeby się wycofał".
Mike Murphy, republikanin przeciwny Trumpowi, to kolejna osoba, która mocno skomentowała wystąpienie Bidena. - Przykro mi, bo głosuję na prezydenta Bidena, ale jak dotąd to katastrofa - oceniał w sieci.
Jest gorzej, niż większość ludzi sobie wyobraża - komentowała zaś Alyssa Farah Griffin, była doradczyni Białego Domu, ekswspółpracowniczka Donalda Trumpa.
Kiedy wybory w USA?
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 5 listopada 2024 roku. Nigdy w historii nie zdarzyło się, aby kandydat wycofał się na tak późnym etapie wyścigu o Biały Dom. Nawet Demokraci, którzy negatywnie oceniają występ Bidena w debacie, podkreślają, że na wycofanie się z wyborów jest już za późno - donosi "The New York Times". Według dziennika Biden nie posłucha w tej kwestii nikogo poza swoją żoną Jill, która od początku jest za tym, żeby brał udział w wyborach i starał się o reelekcję.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.