Jak informuje rzecznik Policji Śląskiej, pierwsze poszukiwania na Wiśle były prowadzone we wtorek 9 marca. Nie przyniosły one jednak rezultatu i w następnym tygodniu zostały powtórzone, tym razem z wykorzystaniem specjalistycznego sprzętu. To okazało się bardzo dobrą decyzją, która finalnie doprowadziła do odnalezienia zwłok.
Przeczytaj także: Makabra koło Gdyni. Noworodek znaleziony na wysypisku
Zwłoki wyłowione z Wisły. Los zmarłego pozostawał nieznany od lutego
Strażacy wykorzystali do poszukiwania zwłok w rzece specjalistyczny sonar, który standardowo jest stosowany do określania pozycji obiektów podwodnych. Kilka godzin po rozpoczęciu prac natrafiono na ciało mężczyzny – znajdowało się pod wodą, w zaroślach.
Odnalezione zwłoki należą do 60-letniego mieszkańca Bierunia. Tożsamość zmarłego potwierdziła identyfikacja, w której wzięli udział członkowie rodziny. Mężczyzna od 4 lutego bieżącego roku pozostawał uznany za zaginionego.
Przeczytaj także: Rusko. Mieszkańcy zastali przerażający widok. Już wszystko wiadomo
Prokuratura podjęła decyzję o nadzorowaniu śledztwa. Jego głównym celem jest ustalenie, w jaki dokładnie sposób doszło do śmierci 60-latka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.