Od miesiąca bp Damian Muskus wykonywał różne prace ogrodnicze, oferując swoje usługi mieszkańcom całego kraju. W żartobliwym ogłoszeniu zaznaczył, że oczekuje "skromnego" wynagrodzenia w kwocie 1000 złotych za godzinę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Napisał równie, że szuka pracy "dla ludzi z jego wykształceniem". Szczególnie zależało mu na koszeniu trawy, przycinaniu iglaków czy grabieniu liści.
Czytaj także: Ksiądz poszukiwał pracy. Krakowski biskup dostał do ręki miotłę i zarobił 8 tys. zł za godzinę
Biskup szybko wyjaśnił, że celem jego nietypowej akcji jest zbiórka na leczenie Kamilki Gil. Mieszkanka Nowego Targu potrzebowała aż 10 milionów złotych na walkę z SMA i terapię najdroższym lekiem świata.
Walka biskupa i mieszkańców regionu okazała się sukcesem!
Duchowny i mieszkańcy okolic Nowego Targu podjęli walkę o życie dziewczynki. Gdy bp Muskus przycinał iglaki, górale piekli i sprzedawali ciasta. W akcję włączyło się m.in. wiele parafii z archidiecezji krakowskiej, które pomagały w pieczeniu i dystrybucji wypieków.
Ostatecznie zaangażowani odnieśli ogromny sukces. Na konto dziewczynki wpłynęła niezbędna kwota. Radość była tak wielka, że - jak podaje Niedziela - pod blok zamieszkały przez rodzinę Gilów podjechali strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej i ratownicy z włączonymi sygnałami.
Rodzice dziewczynki nie ukrywali, że są wzruszeni całą akcją i zaangażowaniem wszystkich osób.
Bardzo dziękujemy za to wielkie wsparcie. Dziękujemy za organizację tych wszystkich imprez charytatywnych, darczyńcom za podarowanie przedmiotów na licytację, osobom, które wrzucały pieniądze do puszek i tym, którzy przelewali cokolwiek na zbiórkę - przekazali Zuzanna i Dawid Gilowie, cytowani przez Niedzielę.
Wiadomo, że Kamilka niezwłocznie zostanie poddana innowacyjnej terapii.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.