W ostatnich dniach nasiliła się ofensywa talibów w Afganistanie. W niedzielę bojownicy weszli do stolicy kraju, Kabulu. Prezydent Aszraf Ghani opuścił kraj i udał się do Tadżykistanu.
Na sytuację w Afganistanie zareagował w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. Poinformował, że podjął decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin.
W Święto Wojska Polskiego nie zapominamy o sojusznikach, zwłaszcza tych w największej potrzebie. Podjąłem decyzję o wystawieniu wiz humanitarnych dla 45 osób, które współpracowały z Polską, delegaturą UE w Kabulu i członków ich rodzin. Dotrzymujemy swych sojuszniczych zobowiązań – napisał premier na Twitterze.
Apel polskich dyplomatów. "Afgańczycy ratowali Polaków w potrzebie"
O pomoc dla Afgańczyków, którzy współpracowali do tej pory z Polakami zaapelowali wcześniej byli ministrowie obrony: Tomasz Siemoniak i Bogdan Klich, a także minister spraw zagranicznych w latach 2007-2014 Radosław Sikorski oraz były ambasador RP w Afganistanie Piotr Łukasiewicz. Dokument podpisała również europosłanka i twórczyni Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska.
W Kabulu przebywa obecnie kilku pracowników ambasady RP, afgańskich pracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz polskich organizacji humanitarnych wraz z rodzinami. W czasie, kiedy polska obecność wojskowa, dyplomatyczna oraz humanitarna w latach 2002-2014 była znacząca, ich praca, poświęcenie i przyjaźń ratowały Polaków w potrzebie – podkreślili autorzy listu do szefa polskiego MSZ Zbigniewa Raua.
MSZ jest w kontakcie z Polakami. "Niekorzystny rozwój wypadków"
Głos w sprawie ofensywy talibów w Afganistanie zabrał także wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. Przyznał, że resort jest zaniepokojony sytuacją.
Oczywiście to bardzo niekorzystny rozwój wypadków. Jesteśmy w kontakcie z polskimi obywatelami, którzy przebywają na miejscu, także z naszymi partnerami z NATO i w ramach Unii Europejskiej podejmujemy pewne działania, żeby pomóc zarówno obywatelom polskim, jak i też osobom współpracującym – czy to z Polskim Kontyngentem Wojskowym, czy z delegacją Unii Europejskiej w Kabulu – powiedział Jabłoński.
Obejrzyj także: "Ja tam dzikusów nie widziałem". Żołnierz służący w Afganistanie szczerze o misji
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.