We wrześniu doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęły dwie kobiety i ranny został czteroletni chłopiec. Sprawcą był kierowca luksusowego mercedesa - znany łódzki mecenas Paweł K, który wracał z wesela znanej influencerki.
W swoich mediach społecznościowych adwokat przyznał się do udziału w wypadku, jednak w skandaliczny sposób współodpowiedzialnością za śmierć ofiar obarczył... ich auto, które nazwał "trumną na kółkach". Potem przeprosił za swoje słowa, jednak w dalszym ciągu pozostał olbrzymi niesmak.
W całej sprawie nieco w cieniu były rodziny ofiar, które przeżywają ogromną tragedię. Jak się okazuje, nie tylko brak najbliższych spędza im sen z powiek. We październiku w internecie ogłosili zbiórkę pieniędzy, aby móc dalej godnie żyć.
Nowe fakty ws. Pawła K.
Nowe fakty w sprawie zachowania Pawła K, przedstawiono w programie "Uwaga" w telewizji TVN. Reporter programu porozmawiał z dziećmi zmarłych kobiet. Pani Karolina i pan Paweł są parą i mają dwójkę dzieci.
Jak zabrali go na krew, to przeszedł koło nas z uśmiechem na twarzy. Żadnej skruchy, nic - powiedziała w reportażu "Uwagi".
Sprawa ma olbrzymie zainteresowanie społeczne. Z tego powodu Prokuratura Okręgowa w Olsztynie przejęła z prokuratury rejonowej śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku.
W programie dowiedzieliśmy się również, iż we krwi pobranej prawnikowi (trzy godziny po wypadku) wykryto śladowe ilości kokainy. Biegli stwierdzili jednak, że nie miały one wpływu na zdolności psychomotoryczne kierowcy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.