Do błyskawicznej interwencji policjantów z Komisariatu Wodnego KWP we Wrocławiu doszło w miniony czwartek (12 grudnia). Przed godziną 14:00 funkcjonariusze wykonywali standardowe czynności służbowe przy skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Sienkiewicza.
W pewnym momencie do policjantów podbiegł zdenerwowany taksówkarz. Mężczyzna opowiedział funkcjonariuszom, że wiezie do szpitala roczne dziecko, którego stan z minuty na minutę jest coraz gorszy. Okazało się, że u malucha doszło do reakcji alergicznej na jeden z podanych produktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziecko w krytycznym stanie. Policjanci zareagowali
Rocznym maluchem opiekowała się jego matka. Dziecko mdlało i wymiotowało. Taksówkarz wskazał policjantom, że może nie zdążyć do szpitala, ze względu na warunki drogowe.
Spowolnienie ruchu kołowego, w tym przypadku z całą pewnością mogło wpłynąć na utrudnienie w dotarciu na czas do szpitala i przekazaniu dziecka w ręce doświadczonych medyków. W związku z realnym zagrożeniem życia i zdrowia policjanci podjęli decyzję o przetransportowaniu radiowozem oznakowanym matki wraz z dzieckiem do jednego z wrocławskich szpitali - przekazał st. asp. Łukasz Porębski.
Podczas przejazdu policjanci na bieżąco monitorowali czynności życiowe malucha. Aby dojechać na czas, używali sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Po dotarciu na miejsce przekazali wszystkie informacje personelowi medycznemu wrocławskiego szpitala.
Dziecku nic się nie stało. Jego stan nie zagraża życiu i zdrowiu. Lekarze ze szpitala we Wrocławiu udzielili mu fachowej pomocy.