Nagranie z Wrocławia mrozi krew w żyłach. Widać na nim jak pędzący z nadmierną prędkością samochód wyprzedzając znienacka autora filmiku wjeżdża na pas i niemalże taranuje innych uczestników ruchu.
Na szczęście żadna z osób nie ucierpiała. Na nagraniu widać jednak, jak pewna kobieta wybiega ze swojego dymiącego pojazdu i łapie się za głowę.
Na szczęście chwilę później na miejscu jest już policja. Widać, jak wyprowadza kierowcę srebrnego BMW, który spowodował kolicje. Okazuje się, że mężczyzna jest pijany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
53-letni kierowca BMW wjechał w trzy inne pojazdy. Nikt inny nie został poszkodowany, poza kierowcą BMW, który został przewieziony do szpitala z uwagi na bóle w klatce. Kierowca BMW był pijany. W jego organizmie wykryto 1,3 promila alkoholu. Najprawdopodobniej na pokładzie auta była także pasażerka, która oddaliła się z miejsca zdarzenia - czytamy na profilu Stop Cham gdzie zamieszczony jest filmik z całego zdarzenia.
Czytaj także: Nagranie z A2. Nie zdążył zareagować. Oto finał
Zszokowani zachowaniem pijanego kierowcy, który w biały dzień w centrum miasta dopuszcza się takich zachowań internauci komentują wprost:
Pijani kierowcy powinni odpowiadać jak za morderstwo albo próbę morderstwa a wszyscy ci którzy z nimi wsiadają za kółko to za współudział - pisze jedna z osób.
A kolejna dodaje:
Co za dzban.... Dożywotnio zabrać prawko, każdemu poszkodowanemu powinien wypłacić po 500 tys i na czole wytatuować jeżdżę po pijaku
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.