Profil "Stop Cham" na portalu X udostępnił wideo z bardzo groźnego zdarzenia drogowego. Doszło do niego 19 lutego na obwodnicy Trójmiasta na jezdni w kierunku Gdańska, pomiędzy węzłami Chwarzno a Wielki Kack.
Zdarzenie zostało sprowokowane przez kierowcę poruszającego się samochodem marki BMW. Jak wynika z relacji ojca kobiety poszkodowanej w tym wypadku, prowadzący BMW od kilku sekund "siedział na zderzaku" Toyoty Yaris, mrugając światłami. W pewnym momencie wyprzedził on pojazd z prawej strony, a następnie powrócił na lewy pas.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
BMW postanowiło się odegrać. Fatalne skutki
Wówczas kierowca zdecydował się na bardzo niebezpieczny manewr. BMW nagle zwolniło, zajeżdżając drogę Toyocie. W wyniku tego zdarzenia kobieta, chcąc uniknąć kolizji, odbiła na prawy pas, tracąc panowanie nad pojazdem. Toyota uderzyła w barierki, a następnie obróciła się i stanęła na środku jezdni.
Sporą przytomnością umysłu wykazał się kierowca ciężarówki, który wcześniej został wyprzedzony przez kobietę. Udało mu się wykonać manewr, dzięki któremu osobówka nie została staranowana.
Czytaj także: Dantejskie sceny na A2. Rzucił tym w kierowcę
Wiele wskazuje na to, że sprawa będzie miała swój dalszy ciąg. Z nagrania udało się odczytać numery rejestracyjne BMW, które spowodowało wypadek. Kierującej Toyotą na szczęście nic się nie stało. Wkrótce ma zostać przesłuchana, a dowodem w sprawie będzie wspomniane nagranie.