Asteroida Apophis zmierza w kierunku Ziemi. Naukowcy z Uniwersytetu Hawajskiego w Stanach Zjednoczonych dostrzegli, że "Bóg chaosu" przyspieszył z powodu niejednorodnego promieniowania. Oficjalnie nazywa się to efektem Yarkovsky'ego, co oznacza, że niektóre części asteroidy nagrzewają się szybciej, niż inne.
Przeczytaj także: Chiny są gotowe na wojnę z USA. Niepokojące słowa Xi Jinpinga
Naukowcy ustalili prawdopodobną datę zderzenia. Miałoby się to stać dopiero za 48 lat. Uderzenie mogłoby być katastrofalne w skutkach. Apophis ma ponad 3 tysiące metrów szerokości. Siłę wybuchu można by porównać do wybuchu 880 milionów ton trotylu. Ciało niebieskie otrzymało tytuł trzeciego najwyższego zagrożenia w tabeli ryzyka NASA.
Przeczytaj także: Przerażające odkrycie. Amerykanie przebadali mrożonki z Chin
Apophis został odkryty przez astronomów w Arizonie w 2004 roku. Od tamtego czasu asteroida jest śledzona przez naukowców. Na początku 2020 roku, dzięki obserwacji z teleskopu Subaru, stwierdzono, że "Bóg chaosu" przyspieszył. Szansa na zderzenie z Ziemią istnieje, jednak jest znikoma. Najprawdopodobniej dojdzie tylko do najbliższego podejścia asteroidy tej wielkości, o którym naukowcy wiedzieli z góry.
Przeczytaj także: Koronawirus powrócił. W Chinach najgorzej od miesięcy