Joe Biden przekonuje się, jak ciężko jest pełnić urząd prezydenta USA. 26 stycznia sędzia federalny z Teksasu Drew Tipton podjął decyzję, która pokrzyżowała plany demokraty. Teksańczyk zablokował działania jego administracji, mające na celu wstrzymanie na okres 100 dni deportacji niektórych imigrantów.
Przeczytaj także: Pracownica ujawnia sekret McDonald's. Film obejrzały już miliony
Sędzia Tipton został mianowany jeszcze przez prezydenta Donalda Trumpa. Jego decyzja spowodowała zablokowanie działań administracji Bidena na kolejne 14 dni. Podejście nowego prezydenta do deportacji bardzo kontrastuje z podejściem jego poprzednika. Demokrata już w swojej kampanii wyborczej zapowiadał, że wprowadzi 100-dniowe moratorium na deportacje
Skargę formalną w sprawie decyzji administracji Bidena złożono już 22 stycznia. Na taki ruch zdecydował się prokurator generalny Teksasu Ken Paxton. Protestującemu nie spodobały się planowane działania. Uważał, że te zwiększyłby liczbę nielegalnych imigrantów w jego stanie. Konsekwencją tego byłoby zwiększenie kosztów edukacji i opieki zdrowotnej.
Przeczytaj także: Uwaga rodzice! Makabryczna moda na TikToku. Nie żyje 10-letnie dziecko
Joe Biden objął urząd 20 stycznia i szybko podjął pierwsze decyzje. Departament bezpieczeństwa krajowego nakazał wstrzymanie niektórych deportacji. Miało mu to umożliwić sprawniejszą odpowiedź na "wyzwania operacyjne" na granicy USA i Meksyku podczas pandemii.
Przeczytaj także: Tajemniczy napis na śniegu. Zobaczyła to i zawiadomiła policję