Lekarze w Wielkiej Brytanii odnotowali pierwszy znany przypadek pionowego złamania penisa podczas seksu. Członek 40-letniego mężczyzny uderzył w krocze partnerki w obszar między odbytem a genitaliami, zanim u podstawy penisa otworzyła się 3-centymetrowa "łza".
Nie jest do końca znana przyczyna złamania. Lekarze nie powiedzieli, w jakiej pozycji para uprawiała seks, ale złamania penisa są najczęściej wywoływane przez pozycje "na pieska".
W prąciu nie ma kości, ale złamania zwykle zdarzają się, gdy penis mężczyzny wysuwa się z partnerki i nagle zostaje zgięty. Powoduje to bolesny obrzęk. Medycy, którzy leczyli pacjenta, opisali ten przypadek w "British Medical Journal". Potwierdzili wówczas również, że wszystkie wcześniej zarejestrowane złamania penisa były poziome.
Przypadek inny niż wszystkie
Ten przypadek był jednak był inny. Rozszczepiona została albuginea tunica - warstwa ochronna wokół tkanki erekcyjnej, która pompuje krew do tego obszaru. Lekarze powiedzieli, że podczas złamania nie było słychać "trzaskania", co ma miejsce, gdy złamania są poziome.
Penis pacjenta stopniowo puchł po urazie. Sześć miesięcy po leczeniu urazu lekarze stwierdzili, że mężczyzna nadal był w stanie osiągnąć "erekcję tej samej jakości, co przed urazem". Dodali, że nie było długotrwałego skrzywienia prącia ani wyczuwalnych blizn.
Ale seks to niejedyna przyczyna złamań penisa. Do urazów dochodzi również podczas masturbacji, złej pozycji do spania i taqaandanu - praktyki siłowego zginania penisa, która według raportu jest stosowana głównie w krajach Bliskiego Wschodu.
Najczęściej do złamań penisa dochodzi po 40. roku życia. Dotyczy to 7 na 10 przypadków. Od 1924 roku na całym świecie zarejestrowano 1600 przypadków złamań - około 16 przypadków rocznie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.