Kursant przepłynął nad czymś, co wzbudziło moją konsternację. Dopiero po bliższym przyjrzeniu się, podpłynięciu nad ten obiekt, żeby go nie dotykać, widać, że jest to faktycznie coś, co przypomina taką bombę klasyczną z filmu o II wojnie światowej - mówił Maciej Jurasz, cytowany przez RMF24.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zabezpieczyli teren dookoła znaleziska. Ze względu na słabą widoczność, w środę tuż przed godziną 18 podjęto decyzję o tym, że działania będą kontynuowane w czwartek rano.
Nowe informacje ws. bomby
W czwartek przed południem nad jeziorem pojawili się poznańscy saperzy. Zdecydowali oni, że do jej wydobycia potrzebna jest grupa minerów-nurków. Jak ustalił reporter TVN24, bombą zajmie się 8. Flotylla Obrony Wybrzeża w Świnoujściu.
Po wydobyciu bomby na powierzchnię, saperzy przetransportują pocisk w bezpieczne miejsce, aby dokonać jego detonacji. Bomba ma około 1 metra długości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.