Od połowy listopada trwa wielka burza wokół Funduszu Wsparcia Kultury. Najpierw zamieszanie dotyczyło tego kto i ile ma dostać pieniędzy od państwa w ramach "przetrwania" na czas pandemii koronawirusa. Teraz okazuje się, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wypłaci dużo pieniędzy mniej niż deklarowano wcześniej.
Czytaj także: Gratka dla widzów TVP! Stacja pokaże "Zenka"
Wśród beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury są popularni bracia Golec. Zespół Golec uOrkiestra początkowo miał dostać od państwa 1 mln 890 tys. zł. Jak się jednak okazuje muzycy otrzymają kwotę pomniejszoną o niemal 20 proc.
Nasza dotacja została obniżona o 316 806 zł - mówi Rafał Golec, pełnomocnik firmy Golec Fabryka i agent zespołu.
Jak podkreśla pełnomocnik zespołu Golec uOrkiestra rozczarowanie spowodowanie jest również brakiem komunikacji z osobami, które zarządzają projektem.
Dostaliśmy od ministerstwa 48 godzin na uaktualnienie dokumentacji, ale nikt z nami nie uzgadniał przyczyn ani tym bardziej wysokości obniżenia kwoty dofinansowania - mówi Rafał Golec w rozmowie w Wirtualną Polską.
Teatry także dostaną mniej pieniędzy
Rządowe cięcia dotknęły również inne podmioty m.in Teatr Polski w Poznaniu, który pierwotnie miał mieć wypłacone 368 750 zł.
W nowej wersji otrzymaliśmy mniej o ok. 60 tys. zł. Jeszcze nie dotarły do nas te pieniądze. Ministerstwo ma na to 14 dni od podpisania umowy - mówi Marcin Kowalski, dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu.
Fundacja Krystyny Jandy miała otrzymać 1,8 miliona, teraz kwotę pomniejszono o 450 tys. zł. Teatr Łaźnia Nowa w Nowej Hucie miał otrzymać 621 tys. teraz dotację będzie niższa o 80 tys. Teatr Śląski straci 60 tys. z 1,4 miliona.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.