"Starajcie się zostawić ten świat choć trochę lepszym, niż go zastaliście" (Robert Baden-Powell), "Miarą twojego człowieczeństwa jest wielkość twojej troski o drugiego człowieka" (ks. Mieczysław Maliński) - to tylko niektóre z cytatów, jakie widnieją na stronie Bractwa Kurkowego.
Jednak członkowie tego towarzystwa chyba o tym zapomnieli, kiedy na Facebooku publikowali słowa oburzenia wobec pojawiających się w ich parku osób w kryzysie bezdomności.
Przedstawiciele bractwa zauważyli, że osoby w kryzysie rozwiesiły swoje ubrania, by je wysuszyć.
Przy pięknej pogodzie (bezdomni-przyp.red.) okupują ławki koło pomnika świętego Jana Pawła II. W czasie deszczu rozkładają się w ganku Celestatu. Dziś jednak spacerowiczów zaskoczył widok rozłożonego na ławkach i na żywopłocie rosnącym dookoła pomnika prania - czytamy we wpisie na Facebooku Bractwa Kurkowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Autor wpisu poinformował, że poprosił o interwencję Straż Miejską, jednak sznurki z praniem zniknęły, zanim strażnicy dotarli na miejsce. Pozostało im jedynie spisanie danych osób, które tam zastali.
(...) bo przecież ci bezdomni nie popełniają przestępstw. Tylko siedzą i śmierdzą. A jak pokazuje dzisiejsze pranie, to nawet dbają o higienę. Ale bardzo psują wizerunek miasta, wizerunek dzielnicy. Jako Bractwo będziemy zniechęcać bezdomnych do przebywania w Parku - kontynuował autor wpisu.
Te słowa wywołały niemałe poruszenie wśród mieszkańców Krakowa, którzy zwrócili uwagę autorowi posta, że tego typu wyrażeniami daje pokaz pogardy wobec drugiego człowieka.
Pokazała "niby-szlachta" klasę w tej wypowiedzi... Wiemy przynajmniej, kogo szanować nie należy...", "Obrzydliwy wpis, obrzydliwe słownictwo i pogarda dla drugiego człowieka. Nie wstyd wam?" - brzmiały komentarze.
Post skomentował także Jakub Turbasa ze Wspólnoty Hanna Kraków, która angażuje się w pomoc osobom wykluczonym.
(...) uprzejmie proszę nie używać w przyszłości takich określeń wobec osób doświadczających bezdomności (nie "bezdomnych") jak "zagnieździć się" (to określenie stosowne do zachowań i czynności zwierząt, a nie ludzi), "śmierdzieć" (to nieeleganckie określenie, które z łatwością można zastąpić godnymi synonimami), "okupować" itp. Opisany przez Pana/Panią problem oczywiście należy stosownie rozwiązać, nie wykluczając możliwości korzystania z Parku żadnego z mieszkańców miasta o ile stosuje się do regulaminu Parku Strzeleckiego - napisał Turbasa.
Bractwo Kurkowe odpowiada
Wpis towarzystwa odbił się szerokim echem wśród internautów i w mediach. Do tego stopnia, że Bractwo Kurkowe podjęło próbę ratowania swojego wizerunku i zamieściło oświadczenie, które nawiązywało do poprzedniego wpisu o Parku Strzeleckim.
Bractwo Kurkowe w Krakowie, jako właściciel Parku Strzeleckiego, zarządzanego obecnie i zagospodarowanego przez Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie, musi dbać o spuściznę przodków. Park jest dostępny dla wszystkich, jest miejscem spacerów i odpoczynku wielu ludzi, jest miejscem zabaw (w czasie roku szkolnego) dzieci szkolnych i przedszkolaków. Dlatego staramy się, by nie zmienił się w publiczną toaletę, co niestety coraz częściej mu grozi. W dodatku, od kilku miesięcy (od wiosny) jest to ulubione miejsce grupy bezdomnych (...)Ci ludzie nie chcą zmienić swojego statusu, nie chcą podjąć żadnej pracy, żadnych obowiązków. Stanowią bardzo zły wizerunek naszego miasta i naszego Bractwa - czytamy w oświadczeniu.
Dalej możemy przeczytać o rozlicznych przykładach działalności charytatywnej Bractwa Kurkowego, jak choćby wsparcie budowy Domu Przyjaciół Fundacji św. Brata Alberta w Radwanowicach, zbiórki na rzecz tej fundacji czy też Hospicjum św. Łazarza.
Zdzisław Grzelka, Starszy Bractwa Kurkowego, przytacza statystyki o bezrobociu w Krakowie, które wg. najnowszych danych wynosi zaledwie 2 proc.
Ta uwaga dotyczy tego, że wielu z tych, niekiedy młodych i sprawnych ludzi dotkniętych kryzysem bezdomności śmiało znalazłoby pracę. Trzeba tylko chcieć - przekonuje autor wpisu.
I dodaje, żeby wrażliwi, którym poprzedni wpis się nie spodobał, sami pomogli ludziom w kryzysie bezdomności, robiąc coś więcej niż jedynie pisząc w internecie. Jednak odpowiedzi na to, jak Bractwo zamierza zniechęcać osoby w kryzysie bezdomności do przebywania w parku, jak nie było - tak nie ma.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.