Sprawa Kamilka z Częstochowy odbiła się szerokim echem. Chłopak był katowany przez ojczyma. Jego stan był na tyle zły, że trafił pod intensywną opiekę lekarską.
Niestety, 8 maja 2023 roku poinformowano o śmierci siedmiolatka. Bezpośrednią przyczyną zgonu była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nieleczonymi ranami oparzeniowymi.
Lekarze zapewniali, że Kamilek nie cierpiał w ostatnich dniach życia. To dlatego, że znajdował się w stanie głębokiej nieprzytomności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdziwy koszmar dziecku zgotował partner jego biologicznej matki Dawid B. Mężczyzna znajduje się w areszcie, gdzie oczekuje na proces.
Odwiedziła grób Kamilka. Poruszający wpis
W środę (8 listopada) minęło pół roku od śmierci Kamilka. Tego dnia grób chłopca odwiedziła jego siostra Magdalena.
Kobieta opublikowała poruszający wpis w mediach społecznościowych. Trudno się nie wzruszyć.
Kamilku dziś mija pół roku jak Cię nie ma z nami ale wierzę, że żyjesz w każdym z nas i czuwasz nad nami. Wciąż w uszach dźwięczy mi Twój przesłodki śmiech. Brakuje mi Twojego tulenia. Wierzę ,że kiedyś znów się zobaczymy. Dziękuję że przywitałeś mnie tęczą kiedy Cię dziś odwiedziłam. Wierzę, że patrzysz na nas z nieba swoimi pięknymi oczyma. Kocham Cię i myślę o Tobie codziennie. Zawsze będziesz w sercu każdego z nas - napisała siostra Kamila.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.