Piknik dla mieszkańców Rzeszowa kandydat Konfederacji zorganizował na terenie rezerwatu Lisia Góra. Wydarzenie Braun nazwał "Strefą Uśmiechu". Na pikniku pojawiło się kilkadziesiąt, najprawdopodobniej, zwolenników kandydata. Żaden z uczestników nie miał maseczki, oprócz policjantów pilnujących nielegalnego zgromadzenia.
Czytaj także: Koronawirus. Komarenko i Braun w formie. Protest w Krakowie zamienili w bal
Grzegorz Braun słynie ze swojego koronasceptycyzmu. Powiedział, że jeżeli wygra wybory prezydenckie w Rzeszowie, ogłosi miasto "strefą wolną od lockdownu". Na pikniku kandydat rozdawał mieszkańcom cukrową watę, krzycząc: "Wracamy do normalności!".
Braun przy okazji pikniku skrytykował pozostałych kandydatów w walce o fotel prezydenta Rzeszowa. Kandydat opozycyjny Konrad Fijołek został przez Brauna nazwany "propagatorem faszyzmu", za to, że apelował o "niewpuszczenie obcych do Rzeszowa". Kandydat Konfederacji podkreślił, że "faszyzm nie przejdzie".
Z ust sojuszników padają słowa o niewpuszczaniu obcych do Rzeszowa. Zwrócę uwagę, że w Kodeksie karnym mamy artykuł 256, który penalizuje propagowanie faszyzmu, a konkretnie podżeganie do nienawiści ze względu na przynależność etniczną - mówił Grzegorz Braun.
Nikt nie dostał mandatu
Lisia Góra to teren zielony, w tej samej kategorii co parki i zieleńce miejskie. Nie ma w związku z tym obowiązku noszenia maseczek. Piknik na Lisiej Górze trwał kilka godzin. Policjanci pilnowali tego zgromadzenia, ale nikogo nie wylegitymowano. Mówią, że "nie było takiej potrzeby, było tam dość spokojnie".
Wybory w Rzeszowie mają odbyć się 9 maja. Są efektem rezygnacji ze stanowiska Tadeusza Ferenca, który ustąpił z powodów problemów zdrowotnych. Data wyborów może się jeszcze zmienić z powodu trwającej wciąż pandemii.
Czytaj także: Nowy sondaż. PiS może samodzielnie wygrać wybory
Jak wynika z sondażu IBRiS dla Radia Zet, gdyby wybory w Rzeszowie odbyły się w niedzielę, to wygrałby je kandydat zjednoczonej opozycji Konrad Fijołek. Na drugim miejscu znalazłaby się kandydatka PiS Ewa Leniart. Kandydat Konfederacji Grzegorz Braun zająłby czwarte miejsce. Głos na niego chce oddać 11,2 proc. ankietowanych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.