Do pościgu doszło w Nadrenii Północnej-Westfalii w nocy z 1 na 2 czerwca. Około godz. 2:15 właściciel przyczepy zorientował się, że ktoś kradnie jego własność. Natychmiast ruszył za złodziejem swoim samochodem osobowym.
Brawurowa ucieczka kradzionym kamperem. Taranował goniące go radiowozy
Właściciel kampera zawiadomił podczas pościgu policję. Szybko jednak stracił swój pojazd z oczu. Na szczęście wkrótce funkcjonariusze wypatrzyli charakterystyczny pojazd marki fiat na autostradzie.
Kilkanaście radiowozów ruszyło w pogoń za złodziejem. Ten jednak ani myślał się zatrzymać. Według relacji funkcjonariuszy, miał kierować bardzo nierozważnie.
Mężczyzna pędził z dużą prędkością kołyszącym się na boki pojazdem. Taranował także ścigające go radiowozy. Próbował zmusić policyjne auta do zatrzymania, dociskając je do barierek rozciągających się wzdłuż autostrady.
Czytaj także: Niemcy. Horror w kamienicy. Policja dopadła Polaka
Niemcy. Polak ukradł przyczepę kempingową. W końcu został zatrzymany
Pościg trwał przez około 80 kilometrów, aż do Kolonii. Tam złodziej uderzył w jeden z radiowozów i stracił panowanie nad pojazdem. W pobliżu dzielnicy Worringen kradziony kamper uderzył w betonową barierkę.
W wyniku wypadku mężczyzna odniósł lekkie obrażenia. Kamper podczas pościgu został tak mocno zniszczony, że trzeba było go odholować. Poważnemu uszkodzeniu uległy także dwa radiowozy.
Złodziej został aresztowany i przewieziony na komendę. Tam okazało się, że pochodzi z Polski. Teraz czeka go postępowanie karne.
Obejrzyj także: Monachium: niemiecka policja w akcji