Danuta Pałęga| 

Brutalne zabójstwo pielęgniarki. Matka ma pytanie do mordercy

50

W sierpniu 2001 roku na białostockim osiedlu Sienkiewicza doszło do brutalnej zbrodni, której ofiarą padła 30-letnia pielęgniarka Agnieszka. Po latach, dzięki pracy śledczych z Archiwum X, sprawcę udało się zatrzymać w Wielkiej Brytanii. Sąd skazał go na 25 lat więzienia.

Brutalne zabójstwo pielęgniarki. Matka ma pytanie do mordercy
Brutalne zabójstwo pielęgniarki. Matka ma pytanie do mordercy (Policja)

W sierpniu 2001 roku na osiedlu Sienkiewicza w Białymstoku doszło do brutalnej zbrodni. 30-letnia Agnieszka, wracając wieczorem do domu po odprowadzeniu kuzynki na przystanek autobusowy, została zaatakowana w pobliżu swojego bloku.

Napastnik skrępował jej ręce, próbował zakneblować i dusił, a następnie, gdy straciła przytomność - zgwałcił. Na półnagą, nieprzytomną kobietę natknęła się sąsiadka, spacerująca z psem.

Agnieszka, która była pielęgniarką w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Białymstoku, po kilku miesiącach zmarła w szpitalu z powodu odniesionych obrażeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zabójstwo Anastazji w Grecji. Będzie wniosek o ekstradycję?

Mimo intensywnego śledztwa przez wiele lat, sprawca pozostawał nieznany. Dopiero w 2020 roku, dzięki pracy policjantów z Archiwum X i Prokuratury Okręgowej w Białymstoku, sprawa została ponownie otwarta. Przełom nastąpił w czerwcu 2021 roku, kiedy podejrzanego zatrzymano w Wielkiej Brytanii.

Morderca ujęty w Wielkiej Brytanii. Przez lata wiódł spokojne życie

Okazało się, że mężczyzna przez kilkanaście lat mieszkał w pobliżu Manchesteru, prowadząc tam spokojne życie z żoną i trójką dzieci. Został oskarżony o gwałt, zabójstwo i rozbój. Kluczowym dowodem przeciwko niemu były ślady DNA, które wskazały na niego po porównaniu z bazą danych w Wielkiej Brytanii, gdzie wcześniej był notowany.

Mimo to oskarżony nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Jak podaje "Super Express", w styczniu 2023 roku sąd pierwszej instancji skazał go na 25 lat więzienia, jednak obrona złożyła apelację, argumentując, że czyn nie był na tyle brutalny, by uzasadniać tak surową karę.

Prokurator domagała się dożywocia, podkreślając, że okrucieństwo zbrodni i fakt, że sprawca przez lata ukrywał się, nie mogą być podstawą do złagodzenia wyroku.

To było dla nas straszne przeżycie, ale jestem osobą wierzącą i przebaczyłam sprawcy. Chciałabym go tylko zapytać, dlaczego to zrobił - powiedziała "Super Expressowi" matka ofiary.

Ostatecznie 29 maja Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał wyrok 25 lat pozbawienia wolności.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić