10 sierpnia w jednym z bloków w Nowej Sarzynie (woj. podkarpackie) doszło do brutalnego zabójstwa. 37-letni Przemysław S. przyszedł do mieszkającej piętro niżej sąsiadki i chciał, by dała mu pieniądze na alkohol.
Gdy 84-latka odmówiła, wpadł w szał i rzucił się na nią z nożem. Następnie ukradł z mieszkania 1300 zł, po czym uciekł.
Czytaj także: Dantejskie sceny w bloku. 37-latek zamordował sąsiadkę
Ciało emerytki znalazła opiekunka z Caritasu. Na ciele kobiety znaleziono liczne obrażenia. Miała też poderżnięte gardło.
Przemysław S. został zatrzymany po dwóch dniach. Usłyszał zarzut zabójstwa i przyznał się do winy. Grozi mu dożywocie.
Czytaj także: Wstrząsające ustalenia śledczych. W żołądku Marcelka znaleziono pety i karmę dla szczurów
Czy Przemysław S. ma związek ze zniknięciem siostry?
Śledczy, którzy zajmują się sprawą morderstwa, zastanawiają się, czy 37-latek może mieć związek z zaginięciem swojej siostry. Iwona S. zniknęła bez śladu w listopadzie 2014 r. Miała wówczas 22 lata.
Dziewczyna mieszkała z matką i bratem. Wieczorem wyszła z domu bez pieniędzy i dokumentów. Pojawiły się przypuszczenia, że mogła wyjechać za granicę. Samodzielnie uczyła się języka francuskiego, szukała w internecie ofert pracy. Mimo intensywnych poszukiwań do dziś nie wiadomo, co się stało z 22-latką.
Była spokojna, grzeczna – przeciwieństwo brata. Przemek nigdzie nie pracował, obracał się w podejrzanym towarzystwie, był już notowany… Przez zabójstwo sąsiadki pokazał, do czego jest zdolny – mówią sąsiedzi w rozmowie z "Faktem".
Zobacz także: Przerażające odkrycie we Wrocławiu. Jadowity gatunek pająka z Brazylii w mieszkaniu