Francuskie media poinformowały, że do zdarzenia doszło w piątek około godz. 14. W ataku ranna została 49-letnia kobieta, pracująca w policji na stanowisku administracyjnym. Miała rozległe rany w okolicach szyi i mimo szybkiej interwencji ratowników, nie udało się jej uratować.
Francja straciła jedną ze swoich codziennych bohaterek w barbarzyńskim geście nieskończonego tchórzostwa – ocenił premier kraju Jean Castex.
Czytaj także: Francja. Ksiądz aresztowany za udział w ludobójstwie
Policjantka zadźgana na komisariacie. Służby zidentyfikowały napastnika
Śledztwo w sprawie wszczęła francuska prokuratura. Przewodzi mu prokurator ds. zwalczania terroryzmu Jean-François Ricard. Służbom udało się już zidentyfikować napastnika.
Ataku dokonał 36-letni Tunezyjczyk. Jak donosi agencja Reutera, mężczyzna miał legalne pozwolenie na pobyt we Francji. Zmarł w szpitalu, po tym jak podczas akcji został postrzelony przez funkcjonariuszy.
Nożownik nie był wcześniej znany służbom. Policja bada przyczyny ataku
Jak donoszą media, jak dotąd nie jest znana bezpośrednia przyczyna zamachu. Napastnik miał nie wykrzykiwać podczas ataku ekstremistycznych haseł. Nie był także wcześniej znany francuskim agencjom bezpieczeństwa.
W ostatnich latach Francja doświadczyła fali ataków ze strony islamistycznych bojowników lub ze strony osób inspirowanych przez islamistów. Zaledwie pół roku temu jeden z ekstremistów ściął głowę nauczycielowi pod Paryżem, za to ten ośmielił się pokazać na lekcji karykaturę proroka Mahometa.
Na miejsce zdarzenia przybył szef francuskiego MSW Gerald Darmanin. Walka z religijnym ekstremizmem, sprawa bezpieczeństwa wewnętrznego i pojęcie francuskiej tożsamości narodowej prawdopodobnie będą ważnymi kwestiami w przyszłorocznych wyborach prezydenckich – odnotowuje Reuters.
Obejrzyj także: Zginął walcząc z ISIS. Przyjaciele spełnili jego ostatnie życzenie