Jak czytamy na oficjalnej stronie Światowego Programu Żywnościowego (WFP), sytuacja uchodźców z regionu Arsal pogorszyła się na przestrzeni ostatnich miesięcy. Miały na to wpływ takie wydarzenia jak kryzys gospodarczy wywołany pandemią COVID-19, inflacja, a nawet – eksplozja w porcie w Bejrucie.
ONZ – uchodźców z Syrii czekają ciężkie Święta Bożego Narodzenia
Według obliczeń ekspertów z ONZ od 2020 roku już 89 proc. uchodźczych rodzin żyje poniżej granicy skrajnego ubóstwa. Dla porównania, rok wcześniej ten odsetek wynosił 55 procent. Sformułowanie "poniżej skrajnego ubóstwa" jest stosowane wobec rodzin, w których dochód na osobę wynosi mniej niż 308 728 funtów libańskich na osobę (ok. 753 złotych).
Sytuacja syryjskich uchodźców w Libanie pogarsza się od lat, ale wyniki tegorocznego badania są dramatyczne i pokazują, jak trudno jest im przetrwać kolejny dzień – podkreśla Mireille Girard, przedstawicielka ONZ w Libanie (WFP).
Przeczytaj także: "Może to źle zabrzmieć". Polacy ze Szkocji mają w te Święta problem
Jak zauważa Mireille Girard, syryjscy uchodźcy i imigranci najdotkliwiej odczuwają konsekwencje wszystkich kryzysów. Poważny problem stanowi m.in. wzrost cen żywności o ok. 174 procent. Żeby przeżyć, Syryjczycy są często zmuszeni zaciągać długi – 93 proc. wydaje te pieniądze na zakup jedzenia, a 48 proc. dodatkowo na lekarstwa.
Przeczytaj także: Magda Gessler o Wigilii. Jedzenie nie jest najważniejsze?
Przedstawiciele Organizacji Narodów Zjednoczonych realizują coroczny plan pomocy uchodźcom w okresie zimowym. Pomagają im naprawiać uszkodzone schrony, a także rozprowadzają wśród potrzebujących koce termiczne. Sytuacja staje się jednak coraz trudniejsza wraz ze spadkiem temperatury – doprowadza ono m.in. do zamarzania wody w kanalizacji. Ze względu na obfite ulewy pojawia się także ryzyko wystąpienia powodzi.