Normalnie funkcjonuje m.in. część szkół na Podhalu. Otwarte są niektóre placówki w powiatach: tatrzańskim, nowotarskim, suskim, limanowskim i gorlickim.
Jest to efekt buntu rodziców. Onet donosi, że nie zgodzili się oni na zdalne nauczanie ze względu na problemy z internetem.
Na terenie naszej gminy w tej chwili nauka w klasach prowadzona jest dla części starszych uczniów w szkole podstawowej w Białce Tatrzańskiej, Jurgowie oraz Brzegach - powiedziała Onetowi Zofia Kuczyńska, dyrektor Gminnego Zespołu Oświatowego w gminie Bukowina Tatrzańska.
Nie tylko na Podhalu. Małopolska też się buntuje
Bunt pojawił się nie tylko na Podhalu, ale i w Małopolsce. Tam również rodzice poinformowali szkoły, że ze względu na problemy z łącznością ich dzieci nie mogą uczestniczyć w zdalnej edukacji.
O bezpieczeństwo takich dzieci się nie boję. U nas są maleńkie klasy, więc nawet gdyby wszyscy uczniowie przyszli na stacjonarne lekcje, to i tak można ich rozsadzić w bezpiecznej odległości - wyjaśniła Onetowi dyrektor Gminnego Centrum Oświatowego w gminie Nowy Targ, Jadwiga Batkiewicz.
Przypomnijmy, że nauka zdalna co do zasady ma trwać do 28 lutego. Możliwe jednak, że minister edukacji Przemysław Czarnek dokona zmian w tym zakresie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.