Na szczęście nikomu nic się nie stało. W budynku i okolicy, gdzie upadł silos, nie było nikogo. Beton uszkodził kilka budynków. M.in. miejscowe centrum kultury. W pobliżu jest także biblioteka, obok której upadła wieża. Najbardziej zaskakujące jest jednak to, że po upadku 53-metrowej betonowej konstrukcji, biblioteka została nienaruszona. Pracownicy mówią jedynie o grubej warstwie pyłu na oknach.
Według firmy, wszystkie przygotowania do wyburzenia silosu wykonano poprawnie. Według władz miasteczka sytuacja ma się zupełnie inaczej, bo według kontraktu na wyburzenie silosu, wszystkie ewentualne zniszczenia pokryć musi właśnie wykonawca usługi. Teraz specjalne dochodzenie ma wyjaśnić, jak to możliwe, że betonowa wieża poleciała w złą stronę.
Wieża stała w Vordingborg od 36 lat. Miasto zdecydowało, że na jej miejscu powstanie osiedle domów mieszkalnych i biurowce - informuje Daily Mail.
Tłumy gapiów nagrywały widowisko, a ich filmy wrzucone do sieci biją rekordy oglądalności. Trudno się dziwić, bo widok eksplozji, tumanów kurzu i na końcu - upadającego betonowego silosu naprawdę robi wrażenie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.