Zapadł wyrok w sprawie tragedii na otrzęsinach w Bydgoszczy z 2015 roku. W grudniu 2019 roku Sąd Okręgowy w Bydgoszczy ogłosił pierwszy werdykt. Teraz Sąd Apelacyjny w Gdańsku utrzymał wyrok pierwszej instancji wobec trzech oskarżonych i uchylił wobec jednej osoby. Rozprawa odbyła się 28 grudnia.
Zobacz także: Ewa Chodakowska pokazała nowego członka rodziny
Trzy osoby zostały skazane na karę więzienia w zawieszeniu. Była przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż. otrzymała karę roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Byłemu rektorowi Antoniemu B. sąd wymierzył karę 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Kierownik ochrony Andrzej Z został skazany na 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwuletni okres próby. Były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. został uniewinniony. Każdy ze skazanych musi zapłacić także grzywny oraz po 20 tys. bliskim studentów
Zobacz także: Na początku pojawia się krostka. Umiera 50 proc. chorych
Zdruzgotany ojciec
Portal Fakt porozmawiał po ogłoszeniu wyroku z ojcem jednej z ofiar. Córka Pawła Tomasika, Paulina zginęła podczas tragicznych otrzęsin. Zdaniem 63-latka wyroki w sprawie są zdecydowanie zbyt łagodne.
Zupełnie nie rozumiem, po co zajmować czas sądom, skoro wyroki są śmieszne. Władze uczelni albo dostały wyroki w zawiasach, albo sprawy będą ponownie rozpatrywane. Najbardziej obwiniani są studenci, że w ogóle poszli na te otrzęsiny. Tylko strata córki boli najbardziej - powiedział Paweł Tomasik.
Tragedia na UTP
Do tragicznych wydarzeń doszło w październiku 2015 roku w Bydgoszczy. Podczas otrzęsin na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym studenci próbowali wydostać się z budynku. Doszło do wybuchu paniki i zapanował chaos. Trzy osoby zginęły poprzez zadeptanie przez innych na śmierć.
Zobacz także: Sara Boruc zaskoczyła fanów zdjęciami z dzieciństwa