Królowa Elżbieta zmarła w czwartek 8 września. Monarchini spędziła swoje ostatnie chwile w otoczeniu najbliższych. Już kiedy świat obiegły doniesienia o jej pogarszającym się stanie zdrowia, przed Pałacem Buckingham zaczęły gromadzić się tłumy rodaków i turystów.
Królowa Elżbieta nie żyje. Wspomnienia królewskiego kucharza
Wśród tłumu pod Pałacem znalazł się między innymi Archie Ferguson, kucharz. W trakcie swojej kariery zawodowej miał on okazję pracować właśnie dla Elżbiety II. Swoich wspomnień z tego wyjątkowego okresu postanowił nie zatrzymywać dla siebie, lecz podzielił się nimi z szerszym gronem odbiorców.
Przeczytaj także: Tłumacz Wałęsy ujawnia kulisy spotkania z królową. "To był teatr"
Archie Ferguson zdradził szczegóły z życia prywatnego królowej Elżbiety w wywiadzie dla DailyMail. Podkreślił, że monarchini zachowywała się serdecznie nie tylko wobec osób, z którymi spotykała się w ramach pełnienia swoich monarszych obowiązków, lecz także członków personelu. Miał okazję przekonać się o tym osobiście.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przeczytaj także: Król Karol III ma córkę? Plotki się niosą
Jednym z zadań, które powierzono kucharzowi królowej Elżbiety, było przygotowanie posiłków na kolację w ogrodzie. Archie Ferguson do dziś dokładnie pamięta potrawy, których przyrządzenie mu powierzono. Wymienił wśród nich łososia po szkocku i jagnięcinę po walijsku.
Zaproszono mnie do pracy nad przyjęciem w ogrodzie dla królowej – wspominał Archie Ferguson w Daily Mail, ledwo powstrzymując emocje.
Przeczytaj także: Odlot Violi Kołakowskiej. "Przecież ona już dawno nie żyła"
Archie Ferguson przyznał, że przyjął wiadomość o okolicznościach śmierci królowej ze smutkiem. Jak przyznał, przez 10 lat opiekował się żoną, która borykała się z chorobą Alzheimera, dlatego poczuł ulgę, że ukochana monarchini nie cierpiała wiele przed odejściem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.