Średnia IQ w Wielkiej Brytanii wynosi między 85 a 115. Einstein i Hawking mieli wyniki około 160. Sidis tym samym ma najlepszy wynik IQ wśród naukowców w ciągu ostatnich 100 lat, ale jednak niewiele osób o nim słyszało.
Urodził się 1 kwietnia 1898 roku w Nowym Jorku w rodzinie imigrantów z Imperium Rosyjskiego i potrafił czytać gazety już w wieku 18 miesięcy.
Warto zauważyć, że jego ojciec, Boris Sidis, był znanym psychologiem znanym z pracy w dziedzinie psychopatologii, a jego matka, Sarah Mandelbaum Sidis, była lekarzem. Od małego w rodzinie Sidisa kładziono nacisk na zdobywanie wiedzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kiedy miał osiem lat, Sidis miał mówić już ośmioma językami, stworzył własne, a kiedy miał dziewięć lat, został przyjęty na Uniwersytet Harvarda. Uczelnia kazała mu jednak czekać do 11 roku życia, więc spędził dwa lata na studiowaniu matematyki na Uniwersytecie Tufts.
Ucieczka od mediów i ludzi
W 1909 roku Sidis został najmłodszym studentem Harvardu i już w pierwszym roku wygłosił prezentację na temat ciał czterowymiarowych w Harvard Mathematics Club.
Przewiduję, że młody Sidis będzie wielkim astronomicznym matematykiem, liderem w tej dziedzinie w przyszłości - mówił fizyk Daniel F. Comstock, ówczesny profesor MIT.
Ale Sidis nie odnalazł się na uczelni. Był wyśmiewany przez kolegów i śledzony przez media. Gdy skończył studia w wieku 16 lat, oznajmił jednemu z dziennikarzy, że chce "żyć w odosobnieniu" bo "zawsze nienawidził tłumów".
Został asystentem profesora matematyki i opublikował książkę o geometrii euklidesowej. Jednak irytowało go złe traktowanie. Wrócił na Harvard, gdzie podjął studia prawnicze, ale zrezygnował po 3 latach.
W 1919 r. uwikłał się w sprawy socjalistyczne, został aresztowany za udział w antywojennym ruchu kierowanym przez komunistów. Gazety pisały o tym na pierwszych stronach.
Rodzice Sidisa zdecydowali, że będzie przebywał w sanatorium pod opieką ojca w MIT, gdzie podejmie pracę.
Mając teraz niewiele ponad dwadzieścia lat, został zwolniony i spędził resztę życia z dala od społeczeństwa, nie chcąc już wykorzystywać swojej wybitnej wiedzy matematycznej. Pisywał książki na różne tematy, od historii USA przez bilety tramwajowe po kosmologię.
Żył w cieniu, uciekał nawet od własnych rodziców. Ale wciąż był geniuszem, który w 1935 r. stworzył kalendarz uwzględniający lata przestępne.
Wszystko zmieniło się w 1937 r., kiedy The New Yorker napisał o nim artykuł, w którym udokumentował życie Sidisa po ucieczce z oczu opinii publicznej. To go rozwścieczyło. Pozwał magazyn o zniesławienie i naruszenie prywatności.
Proces wygrał w 1944 r., lecz w tym samym roku zmarł z powodu krwotoku mózgowego.