Danuta Pałęga| 

Był w tłumie, gdy doszło do zamachu. Wstrząsająca relacja dziennikarza

4

Relacja dziennikarza BBC z zamachu na Donalda Trumpa w Butler wstrząsnęła opinią publiczną. W sobotni wieczór podczas przemówienia byłego prezydenta USA padły strzały, a tłum wpadł w panikę. Dziennikarz opisuje chaos, strach i gniew zgromadzonych.

Był w tłumie, gdy doszło do zamachu. Wstrząsająca relacja dziennikarza
Był w tłumie, gdy doszło do zamachu. Wstrząsająca relacja dziennikarza (GETTY, Jeff Swensen)

Gary O'Donoghue, dziennikarz BBC, obecny na miejscu zamachu na Trumpa, podzielił się szczegółową relacją. - Wystrzał z samochodu może sprawić, że podskoczysz, fajerwerki mogą wywołać dreszcz, ale gdy tylko usłyszeliśmy strzały na terenach wystawowych Butler Farm, tuż po 18:00 w sobotni wieczór, od razu wiedzieliśmy, że to były strzały, i to w dużej ilości.

Donald Trump był w trakcie przemowy, gdy rozległy się strzały. Chwycił się za ucho, zanim upadł na ziemię, zasłonięty przez agentów Secret Service. Nie wiadomo było wtedy, że strzelec znajdował się około 150 metrów od tłumu, leżąc na dachu szopy i strzelając z karabinu AR-15 w kierunku byłego prezydenta.

O'Donoghue był gotowy do wejścia na antenę z kolegami z BBC World Service czekającymi na linii. Po wystrzałach upadli na ziemię, używając samochodu jako jedynej osłony. - Nie mieliśmy pojęcia, skąd pochodziły strzały, ilu było strzelców i jak długo to potrwa. Było to przerażające — relacjonuje dziennikarz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zmiana w Białym Domu? Ekspert ocenia szanse Trumpa

Leżąc na ziemi operator włączył kamerę, a O'Donoghue próbował przekazać pierwsze wrażenia. - Wiedzieliśmy tylko, że około sześciu minut po rozpoczęciu przemówienia Donalda Trumpa rozpoczęła się strzelanina. Słyszałem krzyki tłumu, ale już nie słyszałem byłego prezydenta. Czy został trafiony? Czy nie żył? Te myśli przelatywały mi przez głowę — wspomina.

Relacja na żywo i emocje tłumu

Kiedy wiadomo było, że strzelanina się skończyła, Iona pomogła O'Donoghue'owi wstać z ziemi i wejść na żywo na antenę.

Tłum próbował wyjść. Spotykaliśmy się z różnymi emocjami – od strachu, przez dezorientację, aż po gniew — relacjonuje O'Donoghue.

BBC podaje, że jeden ze świadków powiedział, że widział zamachowca "pełzającego" na dach szopy tuż przed chaosem i gorączkowo próbował go wskazać policji i Secret Service.

Inny mężczyzna, wściekły na naszą transmisję, stanął między mną a Samem, krzycząc, żebyśmy przestali. Delikatnie położyłem rękę na jego ramieniu i wyjaśniłem na antenie, że ważne jest, by ludzie wiedzieli, co się właśnie stało — wspomina dziennikarz.
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Inni wyrażali swój gniew w bardziej polityczny sposób. Jeden z mężczyzn podszedł do O'Donoghue'a i powiedział: "Oni strzelali pierwsi. To jest cholerna wojna."

Inny krzyknął "wojna domowa", przechodząc obok mnie. Kilka minut później na boku ciężarówki pojawił się ogromny elektroniczny billboard – twarz Donalda Trumpa w celowniku z napisem: "Demokraci próbowali zamachu – Prezydent Trump" - podaje O'Donoghue.

Dziennikarz BBC dodaje też, że poczuł dreszcz. Wśród strachu i gniewu, pojawił się głęboki smutek. Wierni zwolennicy Trumpa głośno zastanawiali się nad kierunkiem, w którym zmierza Ameryka. - Wyglądało na to, że nie poznawali już kraju, w którym żyli -jakby wszystko stało się obce i dziwne — zakończył.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić